Ptaki miały w starożytnym Rzymie specjalne znaczenie. Właściwie już samo założenie grodu to część „bird-story” Wiecznego Miasta: Romulus sprytnie przyciągnął więcej sępów nad swój Palatyn, niż to się udało jego bratu. I liczba sępów zdecydowała. Auspicja i wróżenie z ptasich lotów były wpisane w polityczny obrządek rzymskiego państwa. Nawet kury bywały święte – pośród zwykłych niosek znajdowano i te, które czymś się wyróżniały – one były przeznaczone do odgadywania nadchodzącego losu. Każdy legion rzymski udający się do zadań bojowych zabierał z sobą parę takich świętych kur. Przed bitwą rzucano im ziarno. Jeśli kury od razu z dziobem do żarcia – znaczy los sprzyja i można uderzać na wroga, jak natomiast miały ziarno w innej części ciała niż dziób, znaczyło, że lepiej poniechać ataku. W trakcie pierwszej wojny punickiej, w roku 249 a.c. pod Drepanum miała miejsce bitwa morska z Kartaginą. Rzymski wódz Publiusz Klaudiusz Pulcher (prawda, że ładne nazwisko?) także przed starciem kazał rzucać kurom ziarno. Głupie ptaki. Nie wiedziały, co czynią, nie chcąc dziobać ziarna. Gdyby się skusiły, może by przeżyły. Niestety wybrzydzały. Wróżba była jednoznaczna – nie atakować. Publiusz Klaudiusz Pulcher zatrząsł się z wściekłości i wrzasnął: „Nie chcą żreć? Niech piją!”. Złapał niewdzięczne ptaszyska i cisnął je za burtę. Święte kury odnalazły święty wieczny spokój na dnie morskim. Bitwa została zaś przez Rzymian… przegrana. Bo kury miały rację.
Zastanawiam się, czy w ostatnich tygodniach i do Brukseli nie ściągnięto świętych kur? Donald Tusk, w swojej skromnej insulae, kazał rzucić im ziarno i patrzył, czy dziobią. Jak wiadomo, obecnie funkcję kur pełnią sondaże, sondażownie są augurami współczesności. Być może więc były to sondaże, a nie kury. Wszystko jedno zresztą. Nie zażarło. I z tego względu Donald kury wyrzucił za burtę. „Niech piją!” – krzyknął, a zawtórował mu ze swej samotni Olek Kwaśniewski. I z tego względu, przez świętą kurę, Donald na białym koniu do Polski już nie wróci.
PS Chyba że zrobiłby z niego senatora. Przecież wiadomo, że niektórzy Polacy nawet na konia do Senatu by zagłosowali, byleby Senat nie był pisowski.
Felieton ukazał się w tygodniku „Sieci” nr 45/2019
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/473257-swieta-kura-donald-na-bialym-koniu-do-polski-juz-nie-wroci
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.