Pani Biejat to nie jest lewica w stylu Leszka Millera, tyko ta nowa lewica – bardziej niebezpieczna niż nam się wydaje
— mówił w „Salonie Dziennikarskim” ks. Henryk Zieliński, redaktor naczelny tygodnika „Idziemy” o wyborze Magdaleny Biejat na przewodniczącą sejmowej komisji polityki społecznej i rodziny.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Posłanka Lewicy szefową sejmowej komisji rodziny. Poparli ją m. in. niektórzy posłowie PiS! Siarkowska: Po prostu tego nie rozumiem
W programie rozmawiano sytuacji w komisji, która zajmuje się m.in. sprawami związanymi z aborcją. Prawo i Sprawiedliwość wprawdzie ma w niej większość, jednak przewodniczącą wybrano posłankę Lewicy.
Nie można mówić z taką manierą o „twardym elektoracie”. Rozdrażniono go ostatnio np. tym, że przewodniczącą komisji rodziny została wojująca osoba, która mówi, że płód nie jest obywatelem
— mówił Piotr Semka, publicysta tygodnika „Do Rzeczy”.
PiS ma tam większość
— odpowiedział Andrzej Potocki, publicysta tygodnika „Sieci”.
Dobrze, ale to jest symbol. Trzeba tego pilnować
— zaznaczył Semka.
CZYTAJ TAKŻE: TYLKO U NAS. Wicemarszałek Terlecki: Nie zmieniamy poglądów i nie zamierzamy oddać władzy lewicy w żadnym segmencie
Mnie to jednak niepokoi. Rozumiem, że na zasadzie parytetów lewica musi też kierować niektórymi komisjami. Natomiast ta jest dla nas bardzo ważna, zwłaszcza przez to co się stało z projektem „Zatrzymaj aborcję” i w Trybunale Konstytucyjnym ws. tzw. przesłanki eugenicznej. Dla mnie, jako dla człowieka Kościoła, to jest policzek. Dobrze, że pani rzecznik PiS mówi, że nie dopuszczą do tego, bo mają większość, tylko przypomnę, ze PiS nie wystawił kontrkandydata i pani Biejat została wybrana głosami głównie posłów PiS. Oddanie tej komisji jest symboliczne dwa dni po stanowisku przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski abp. Gądeckiego w sprawie Trybunału Konstytucyjnego. Pani Biejat to nie jest lewica w stylu Leszka Millera, tyko ta nowa lewica – bardziej niebezpieczna niż nam się wydaje
— podkreślał ks. Henryk Zieliński.
Sytuacja jest na swój sposób przerażająca. Być może po to, żeby tę dyskusję przenieść do parlamentu. Być może parlament do tego jest. Oznacza to, że takie trendy jak środowisko Marka Jurka, dziś zostały wypchnięte poza PiS – niezaproszone do tworzenia Zjednoczonej prawicy. Powstała Konfederacja. Nie jestem przekonany czy to dobra droga
— dodawał Eryk Mistewicz z Instytutu Nowych Mediów.
To pani Biejat będzie decydować czy ta awantura będzie przed parlamentem czy w parlamencie
— zaznaczył Piotr Semka.
Czy nie gramy w grze, którą wymyślają sobie ekstremizmy, a PiS nie może dać się szantażować żadnej ze skrajnych dróg?
— pytał prowadzący program Michał Karnowski.
To jest bardzo drażliwa sprawa (…) Ja nie rozumiem wyłonienia przewodniczącej tej komisji. To będzie źródło nieustającego konfliktu. Będzie wokół tego dużo hałasu. A w interesie PiS leży co najmniej utrzymanie obecnego kompromisu aborcyjnego
— powiedział Andrzej Potocki.
kb/TVP Info
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/473216-komisja-rodziny-dla-lewicy-ks-zielinski-mnie-to-niepokoi