Posłanka Lewicy Wanda Nowicka na antenie „Polsat News” starała się usilnie dowodzić, że aborcja eugeniczna to dobra opcja dla rodziców. O tym, że rzekomo to dobre rozwiązanie, polecała zapytać… środowisko osób niepełnosprawnych!
Jeżeli mamy rozmawiać teraz o przerywaniu ciąży, to powiem tyle: przede wszystkim proszę zapytać środowiska osób niepełnosprawnych, co one sądzą o tym, by zakazywać rodzicom, którzy wiedzą, że mogą urodzić dziecko w stanie drastycznym, fatalny, co sądzą o tym, żeby zmuszać ich do urodzenia dzieci
— mówiła Nowicka. Ta wypowiedź zaskoczyła nawet prowadzącego rozmowę redaktora Wojciecha Dąbrowskiego.
Ale one je jednak urodziły
— podkreślił.
O urodzonych dzieciach nie mówimy, urodzone dzieci wymagają opieki
— stwierdziła Nowicka.
Czy chciałaby pani przeprowadzić aborcję na podstawie podejrzenia, że dziecko może być chore?
— zapytał dziennikarz Polsat News, czym wprowadził posłankę Lewicy wściekłość.
Prokurator, policjant, ksiądz, kto ma decydować o sprawach tak ważnych jak urodzenie dziecka?
— pytała Nowicka.
Ojciec, dlaczego nie ojciec?
— zareagował na wypowiedź Nowickiej uczestniczący także w dyskusji poseł Konfederacji Jakub Kulesza.
A kto pierwszy ucieka z rodziny, jeśli urodzi się dziecko niepełnosprawne? Dziećmi niepełnosprawnymi w Polsce zajmują się przede wszystkim kobiety, matki, bo ojcowie uciekają. Proszę tu nie gloryfikować tych tatusiów
— odpowiedziała Nowicka.
Chcemy, żeby prawo chroniło wszystkich, nie tylko zdrowych, ale także osoby niepełnosprawne. Świat bez dzieci z zespołem Downa to koszmar nazistowskiej eugeniki
— podkreślił Kulesza.
Wanda Nowicka w swoich wypowiedziach nie wykazała elementarnej empatii dla środowiska osób niepełnosprawnych. To oburzające, że takie słowa wypowiada parlamentarzystka.
as/polsatnews.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/473187-nowickaprosze-zapytac-niepelnosprawnych-co-sadza-o-aborcji