„Wpłaty na działającą poza szpitalem fundację na rzecz transplantologii są absolutnie dobrowolne” - tak w rozmowie z Wirtualną Polską marszałek Senatu Tomasz Grodzki odpowiada na zarzuty prof. Agnieszki Popieli z Katedry Botaniki i Ochrony Przyrody Uniwersytetu Szczecińskiego.
Prof. Popiela w swoim wpisie na Facebooku zasugerowała, że 21 lat temu musiała wpłacić 500 dolarów za operację, którą miał przeprowadzić prof. Grodzki.
Masakra. Pan profesor Grodzki kandydatem na Marszałka Senatu. Jak moja Mama umierała, to trzeba było dać 500 dolarów za operację. Podobno na czasopisma medyczne. Faktury ani rachunku nie dostałam. Nigdy tego nie zapomnę
— napisała kilka dni temu Popiela.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Nowy marszałek Senatu domagał się 500 dolarów za operację? Ciężki zarzut profesor Uniwersytetu Szczecińskiego. „Faktury nie dostałam”
Marszałek Senatu zaprzeczył jakoby miał domagać się 500 dolarów za przeprowadzenie operacji. Stwierdził, że wpłaty na fundację są dobrowolne.
Nie pamiętam żadnego kontaktu z autorką wpisu. Kategorycznie i stanowczo zaprzeczam, bym domagał się pieniędzy za operację. Wpłaty na działającą poza szpitalem fundację na rzecz transplantologii są absolutnie dobrowolne
— powiedział Wirtualnej Polsce marszałek Grodzki.
Apeluję, zgodnie z wymową mojego wczorajszego orędzia, o opamiętanie. Tym niemniej, choć z natury jestem człowiekiem łagodnym, w przypadku dalszego oczerniania mojej osoby będę zmuszony wystąpić na drogę sądową w obronie mojego dobrego imienia
— dodał.
Jak podaje Wirtualna Polska, po burzy jaką wywołał wpis na Facebooku prof. Popieli zdecydowała się ona na ponowne skomentowanie sprawy.
Ponieważ mój wpis wywołał dyskusje, wyjaśniam: Pan prof. T. Grodzki to wybitny torakochirurg, który pomógł mojej śp. Mamie. Dzięki niemu miała łatwiejszą śmierć i za to jestem wdzięczna. Napisałam to, co napisałam, bo objął wielką godność w Polsce, a to wymaga etyki na najwyższym poziomie
— napisała.
Jeśli to była fundacja, a ja nie dostałam faktury/rachunku/potwierdzenia wpłaty przez pomyłkę, to chętnie przeproszę. Powinna być dokumentacja fundacji. Prawda nas wyzwoli, jak mówił nasz Papież Jan Paweł II. Bardzo w to wierzę
— dodała.
W podobnym tonie wypowiedziała się na Twitterze.
W związku z moją wypowiedzią na FB zgłaszają się do mnie PT Państwo Dziennikarz po komentarz. Na razie nie będę komentowała. Liczę na wyjaśnienia Pana Marszałka. Jeśli dokumentacja fundacji jest ok to chętnie przeproszę
— wskazała.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/473070-grodzki-odpowiada-na-zarzuty-kategorycznie-zaprzeczam