Dziś prezydent powoła nowy #rząd, jest tam przewidziana nowa rola dla mnie. W sprawie resortu sportu, jest decyzja, by premier przejął kontrolę nad tym resortem. Myślę, że niedługo poznamy nazwisko nowego ministra sportu

— wyjaśnił w programie „Kwadrans polityczny” wicepremier Jacek Sasin.

CZYTAJ TAKŻE: Marszałek Grodzki porównuje PiS do choroby? „Każda, nawet najcięższa, zwłaszcza jeśli jest mądrze leczona, kiedyś się kończy”. ORĘDZIE

Co dalej z 30-krotnością składki na ZUS? Rzecznik rządu: Projekt będzie procedowany; Fogiel: Nie zamierzamy się z tego wycofywać

Zieliński: Grodzki przypisuje sobie zbyt dużą rolę i zbyt dużą rolę KO przypisuje temu, że z opozycji został wybrany marszałek Senatu

Podkreślił także, że nic nie wie o tym, żeby resort sportu miał być oferowany w rozmowach z senatorami opozycji.

Nic mi nie wiadomo o tym, żeby ktoś miał kogoś kusić. Minister Bańska, chociaż nie był rasowym politykiem, był ministrem nietuzinkowym. Wiem, że jest pomysł, by dalej ten model zarządzania kontynuować, już bez pana ministra Bańki

— powiedział Sasin.

Dopytywany o to, czy będzie teka wicepremiera dla dla minister rodziny, Sasin przyznał, że nic mu na ten temat nie wiadomo, ale ostateczne decyzje są w rękach premiera Morawieckiego,

Dodał także, że jeszcze nie została podpisana nowa umowa koalicyjna na tę kadencję.

Trwają rozmowy, temat wiceministrów też się w tych negocjacjach pojawiał

— mówił wicepremier.

Rozmowa dotyczyła także kwestii 30-krotności. Sasin powiedział,że ta kwestia została rozstrzygnięta znacznie wcześniej, jeszcze przed wyborami.

Schetyna mówił o oszustwach wyborczych PiS. To absurd, bo dokumenty i projekt budżetu, który to uwzględnia - zostały przyjęte jednogłośnie przez rząd przed wyborami. Pan premier Gowin miał świadomość tego, że takie są plany i akceptował to

— zauważył Sasin.

Dodał, że każdy ma prawo do tego, aby zmienić zdanie i tego nie odbiera, ale chciałby, żeby wybrzmiało to, że nie ma dla nikogo żadnego zaskoczenia i oszustwa wyborczego.

Zapewnił także, że Prawo i Sprawiedliwość nie poprze projektu ustawy o związkach partnerskich, bo z takim pomysłem i projektem jest im całkowicie nie po drodze.

Pytany o kwestię Senatu przyznał, że opozycja ma niewielką przewagę, co pozwoliło wybrać jej marszałka. Ocenił jednak, że próbuje budować wokół tego narrację „jak niemal o insurekcji”.

Nadzieją napawa wystąpienie marszałka Grodzkiego, że nie będzie to izba obstrukcji

— powiedział wicepremier.

Na pytanie o kampanię prezydencką, Sasin odpowiedział, że ona już się rozpoczęła, mimo, że żaden kandydat nie został oficjalnie zgłoszony.

wkt/”Kwadrans Polityczny”