Przykra sprawa, bo rezolucja została zgłoszona przez polskiego parlamentarzystę. Wprowadzono Parlament Europejski w błąd, bo nie ma takiej propozycji rządowej
— mówi portalowi wPolityce.pl Witold Waszczykowski, europoseł PiS.
CZYTAJ WIĘCEJ: PE przyjął rezolucję krytykującą Polskę za projekt dotyczący edukacji seksualnej! Współautorem projektu jest… Robert Biedroń
wPolityce.pl: Parlament Europejski przyjął rezolucję krytykującą Polskę za projekt dotyczący edukacji seksualnej. Jak pan to skomentuje?
Witold Waszczykowski: Przykra sprawa, bo rezolucja została zgłoszona przez polskiego parlamentarzystę. Wprowadzono Parlament Europejski w błąd, bo nie ma takiej propozycji rządowej. To projekt obywatelski. Nie wiadomo czy on będzie rozpatrywany czy nie. Zadecyduje o tym Sejm. To nie jest propozycja, która zakłada karanie za edukację seksualną. Elementy wychowania seksualnego od lat są włączone w program przygotowania do życia w rodzinie, pojawiają się na biologii i na godzinach wychowawczych. W projekcie obywatelskim odniesiono się głównie do pedofilii. Mamy do czynienia z przekłamaniami, z fake newsem i z przygotowaną świadomie atakiem na Polskę z wykorzystaniem nieświadomości europarlamentarzystów z innych państw Europy. Szkalowanie własnego kraju przy użyciu tak kłamliwych argumentów jest haniebne. Dzieje się to na fali trwającej od kilku lat stygmatyzacji Polski. Europarlamentarzyści uznali, że to może być prawda i zagłosowali za tą rezolucją. Przypominam, że edukacja, podobnie jak praworządność nie leży w gestii UE. Kształtowanie tych sfery należy wyłącznie do państw członkowskich.
Czym mógł kierować się Robert Biedroń, który jest współautorem projektu rezolucji Parlamentu Europejskiego? PAP informuje, że nie pojawił się na czwartkowym głosowaniu w parlamencie.
Trudno mi stwierdzić czy pan Biedroń był na sali plenarnej podczas głosowania. Tam jest około 700 osób. Jeżeli rzeczywiście go nie było to jest to tym bardziej niestosowne. Może być kilka powodów takiego działania pana Biedronia. Przede wszystkim wynika to z frustracji opozycji, że PiS będzie rządził już drugą kadencję. PiS rządzi nie w wyniku sztuczek, ale dzięki wysokiemu poparciu społecznemu. Dla mnie takie działanie jest próbą obejścia rezultatów demokratycznych wyborów w Polsce. Sądzę, że stąd bierze się próba stygmatyzowania i nakłonienia świata, żeby wywierał presję na Polskę. Pan Biedroń jest aktywnym działaczem LGBT. Jest to ruch, który bardzo mocno domaga się przywilejów dla siebie. Obserwujemy również próbę wykorzystania kłamliwych sytuacji i zamanifestowania swojego ruchu politycznego.
Ruchu politycznego, który raczej już przestał istnieć. Mam na myśli partię Wiosna.
Może chciał zamanifestować swoje istnienie polityczne mimo tego, że jego ruch polityczny został wchłonięty przez SLD? Nigdy nie było w naszym kraju stygmatyzacji osób homoseksualnych. Nie było też sankcji karnych dla homoseksualistów, jak to było przez długie lata w zachodniej Europie.
Kodeks karny Makarewicza z 1932 r. był dość liberalny w kwestii aktów homoseksualnych.
Tak, a wtedy w krajach zachodnich nadal karano homoseksualistów. U nas nie było żadnych sankcji, ani ostracyzmu towarzyskiego. Zawsze w Polsce wychodziliśmy z założenia, że seksualność jest sferą prywatną i nikt nie ma prawa w nią wkraczać. Jednak pod wpływem pewnej mody politycznej na Zachodzie nagle zaczęto w Polsce tworzyć ruch polityczny, który domaga się praw dla homoseksualistów. Nie wiem czy w tym są tylko ludzie, którzy należą do mniejszości seksualnej czy są tam również osoby, które wykorzystują trendy pojawiające się na lewicy. Nie wszyscy homoseksualiści chcą utożsamiać się z ideologią ruchów LGBT. Słyszałem od niektórych z przedstawicieli środowiska homoseksualnego, że mają prawo do prywatności i nie chcą, żeby ktokolwiek w nie wkraczał. Tym ludziom przeszkadza manifestowanie i wykorzystywanie skłonności seksualnych do określonych celów. W Polsce zawsze prywatne życie było utrzymywane z daleka od życia publicznego. Przez wiele dekad rodziny i dzieci polityków też były nietykalne. Teraz ta zasada staje się być zmieniana i prywatność jest wykorzystywana do ataków. To źle rokuje na przyszłość i na nasze relacje polityczne.
Not. TP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/472957-waszczykowski-komentuje-rezolucje-pe-haniebne