Pół miliona na ochronę Aleksandry Dulkiewicz! „Kolejne groźby karalne pod adresem pani prezydent”

Gdański magistrat chce przedłużenia ochrony dla prezydent Aleksandry Dulkiewicz. Kończy się procedura przetargowa w tej sprawie, a koszt rocznej ochrony kosztować może nawet pół miliona złotych. Jak informuje Radio Gdańsk, prezydent Dulkiewicz nie czuje się bezpiecznie z powodu gróźb, które kierowano w jej stronę. Zdaniem Marka Formela z portalu „wybrzeże24.pl kwota wymieniana w przetargu jest zbyt wysoka, biorąc pod uwagę ogromne koszta straży miejskiej w Gdańsku.

CZYTAJ RÓWNIEŻ:Pokazał, jak Dulkiewicz kupuje alkohol, teraz pójdzie siedzieć? Dziennikarz wezwany na policję. „Działałem w interesie publicznym

Hokeista wśród ochroniarzy Aleksandry Dulkiewicz. Sportowca rozpoznali jego koledzy. „Szukałem nowej adrenaliny”

Bezpieczeństwa urzędniczki przez około 12 godzin dziennie będą strzegły dwie osoby. Za godzinę ochrony miasto zapłaci około 120 zł brutto. Miasto na ten cel przeznaczyło ok. 530 tysięcy złotych. (…). Przedmiotem zamówienia było zapewnienie stałej ochrony osobistej przez siedem dni w tygodniu - tj. w dni powszednie, soboty, niedziele i święta. Średnio 12 godzin dziennie lub więcej. Ochrona ma być zapewniona w związku z pełnieniem przez prezydent Gdańsk obowiązków służbowych związanych z wykonywaniem funkcji publicznej, w wymiarze nieprzekraczającym 7637 godzin

– informuje Radio Gdańsk.

O przedłużeniu ochrony zdecydowały kolejne groźby karalne pod adresem pani prezydent. Informowały o nich media. Obecnie jesteśmy na etapie otwarcia ofert. Niebawem będziemy rozstrzygać przetarg.

– poinformował trójmiejską rozgłośnię Daniel Stenzel, rzecznik prasowy Aleksandry Dulkiewicz.

Sprawa ochrony Aleksandry Diulkiewicz bulwersuje Marka Formela z portalu wybrzeże24.pl.

Funkcjonariusz publiczny, Aleksandra Dulkiewicz, „Chroniona”, udaje się wtedy na miejsce noclegu w towarzystwie ochrony. Ma to kosztować lud gdański 520 tys. złotych rocznie, płatne z budżetu, choć z budżetu płaci się już w Gdańsku 18 mln złotych na wynagrodzenia strażników, w tym 200 tysięcy zł dla szefa miejskiej armii.Czy na samorządowym pokładzie jest jeszcze pilot?

– napisał Formela w swoim komentarzu.

Czy Aleksandra Dulkiewicz rzeczywiście potrzebuje ochrony, czy jest to raczej forma zwracania na siebie uwagi? Tego nie wiemy, ale mamy nadzieję, że nie grozi jej żadne niebezpieczeństwo.

WB