Wyrok TSUE w sprawie Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego zdemoluje reformę sądownictwa w Polsce? Nic z tego! Aleksander Stępkowski, wykładowca UW i sędzia Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego rozwiewa marzenia „kasty” sędziowskiej i przekonuje, że Trybunał nie jest organem, który może dowolnie zmieniać sądownictwo w krajach członkowskich.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego odpowiada na opinię rzecznika TSUE: Nie jest wiążąca i ma jedynie charakter doradczy
TSUE nie jest żadnym nad-Trybunałem Konstytucyjnym. Jego kompetencje dotyczą jedynie prawa europejskiego, a organizacja krajowego wymiaru sprawiedliwości pozostaje poza obszarem obowiązywania unijnego porządku prawnego. By nie dochodziło do istotnych różnic w sposobie stosowania norm prawa europejskiego przez sądy krajowe, TSUE ma wyłączną kompetencję rozstrzygania wątpliwości co do sposobu rozumienia przepisów europejskich. Są mu one komunikowane w drodze pytań prejudycjalnych.
– tłumaczy sędzia Aleksander Stępkowski na łamach „Rzeczpospolitej”.
Kwestia niezawisłości sędziów i niezależności sądów należy zasadniczo do materii konstytucyjnej, poza obszarem kompetencji przyznanych organom UE. W kontekście nabrzmiałego w Polsce konfliktu politycznego TSUE zostało potraktowane jako ostatnia nadzieja środowisk, które kwestionują prawomocność niedawnych zmian w strukturze wymiaru sprawiedliwości. Dlatego Izba Pracy SN, zamiast przedstawić zagadnienie Trybunałowi Konstytucyjnemu, postanowiła sformułować wątpliwość z zakresu prawa europejskiego i przedstawić ją na forum Trybunału w Luksemburgu.
– pisze sędzia SN.
Aleksander Stępkowski przypomina, że 27 czerwca opinię w tej sprawie wydał rzecznik generalny Ewgeni Tanczew, który przychylił się do rtezy. że Izba Dyscyplinarna „nie spełniała wymogów niezawisłości sędziowskiej” z art. 47 Karty Praw Podstawowych.
Przychylił się do zawartej w drugim pytaniu tezy, na podstawie której IP mogłaby uznać, że jest zobowiązana przez prawo UE, by nie stosować ustawy o SN, która wyłącza jej właściwość w sprawie. Opinia ta prowadzi do daleko idących konsekwencji. Z jednej strony przyznaje organowi UE, jakim jest TSUE, kompetencję do wypowiadania się co do organizacji wymiaru sprawiedliwości państwa członkowskiego, co zasadniczo pozostaje poza obszarem kompetencji przyznanych Unii.
– podkreśla Stępkowski w „Rzeczpospolitej”.
WB, „Rzeczpospolita”
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/472903-mocna-opinia-sedziego-sadu-najwyzszego-w-sprawie-tsue