Oczywiście, nie będę ukrywała, że przychodzę tutaj ze swoim światopoglądem i przekonaniami, ale zapewniam, że nie jest moim celem i jestem daleka od tego, by wyłączać ludziom mikrofony, jeśli się z kimś nie zgadzam — powiedziała w rozmowie z portalem wPolityce.pl posłanka Magdalena Biejat, nowa przewodnicząca sejmowej komisji polityki społecznej i rodziny.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Marzena Nykiel: Sejmowa Komisja rodziny pod wodzą Lewicy. Czy taka strategia kompromisu służy Zjednoczonej Prawicy?
Debiutująca posłanka Magdalena Biejat z partii Razem została wybrana (także dzięki głosom m. in. niektórych posłów PiS) szefową sejmowej komisji polityki społecznej i rodziny. Tym samym Lewica przejęła komisję, która z punktu widzenia konserwatywnych wyborców jest niezwykle ważna, ponieważ zajmuje się m.in. projektami dotyczącymi życia poczętego.
Szef klubu PiS Ryszard Terlecki podkreślał w rozmowie z portalem wPolityce.pl, że Zjednoczona Prawica nie zmienia poglądów, lecz taki podział komisji wynika z parytetu sejmowego. Jak zaznaczył wicemarszałek, w komisji ds. rodziny PiS nadal będzie miało większość.
CZYTAJ TAKŻE: TYLKO U NAS. Wicemarszałek Terlecki: Nie zmieniamy poglądów i nie zamierzamy oddać władzy lewicy w żadnym segmencie
Portal wPolityce.pl zapytał poseł Magdalenę Biejat, czy jej lewicowy światopogląd będzie determinował sposób, w jaki będzie prowadzić komisję polityki społecznej i rodziny.
Komisja polityki społecznej dotyka bardzo różnych tematów. Moim zadaniem jako przewodniczącej komisji jest przede wszystkim zapewnić wszystkim członkiniom i członkom tej komisji możliwość konstruktywnej pracy w dobrej atmosferze. To jest mój cel, żebyśmy mogli - niezależnie od tego jakie mamy diagnozy i pomysły na rozwiązanie różnych problemów - ze sobą współpracować i wypracowywać takie projekty, które będą najlepsze dla Polek i Polaków
— mówiła posłanka z partii Razem.
Oczywiście, nie będę ukrywała, że przychodzę tutaj ze swoim światopoglądem i przekonaniami, ale zapewniam, że nie jest moim celem i jestem daleka od tego, by wyłączać ludziom mikrofony, jeśli się z kimś nie zgadzam. Wszyscy jesteśmy tutaj wybrani przez Polki i Polaków i każda członkini oraz członek ma prawo wygłosić swoje zdanie, brać udział w pracach i wnosić do nich swoje wartości oraz poglądy
— powiedziała nowa szefowa komisji rodziny.
Na pytanie portalu wPolityce.pl, czy na końcu będzie więc decydować arytmetyka, Magdalena Biejat odparła: „Tak działa Sejm”.
W wielu przypadkach będzie to na moją niekorzyść jako przedstawicielki lewicy i pewnie będę niezadowolona z różnych rozwiązań. Ale myślę, że w wielu przypadkach razem z przedstawicielami PiS będziemy w stanie się dogadać
— stwierdziła nasza rozmówczyni.
Not. ak
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/472880-nowa-szefowa-komisji-rodziny-chce-konstruktywnej-pracy