Szczyt hipokryzji! Sędziów brakuje, ale „kasta” blokuje nominacje i czeka na rozstrzygnięcia TSUE

Nie ma dnia, by „zatroskana” stanem polskiego sądownictwa elita sędziowska nie narzekała na brak rąk do pracy w sądach. Wciąż słyszymy o zaległościach, ale gdy przychodzi co do czego, „kasta” sędziowska sama blokuje nominacje sędziowskie. Tak stało się i tym razem. Zgromadzenie Przedstawicieli Sędziów Okręgu Sądu Okręgowego w Bydgoszczy w dniu 8 listopada 2019 roku po raz kolejny podjęło uchwałę o powstrzymaniu się od opiniowania kandydatów do objęcia urzędu sędziów sądów rejonowych w okręgu Sądu Okręgowego w Bydgoszczy.

CZYTAJ RÓWNIEŻ:Szokująca hipokryzja „kasty”! Sędziów brakuje, ale elity sędziowskie blokują nowych kolegów i powołują się na TSUE!

Sukces ministra Ziobry! Rzecznik TSUE: Pytania prejudycjalne sądów ws. systemu dyscyplinarnego w Polsce należy uznać za niedopuszczalne

Dlaczego sami sędziowie utrudniają sobie sytuację i sami dążą do paraliżu sądownictwa? Mają wymówkę w postaci Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w Luksemburgu, który ma rozpatrywać pytania dotyczące Krajowej Rady Sądownictwa. „Kasta” sędziowska podważa konstytucyjność i legalność tego organu - nazywając go „neoKRS”

Sędziowie zdecydowali już po raz drugi, że do czasu ostatecznego rozstrzygnięcia przez Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej pytań prejudycjalnych skierowanych przez Sąd Najwyższy, Naczelny Sąd Administracyjny oraz sądy powszechne, dotyczących zgodności z zasadami prawa Unii Europejskiej procedury wyłaniania sędziowskich członków nowej Krajowej Rady Sądownictwa #neoKRS nie będą opiniować kandydatów do objęcia urzędu sędziów sądów rejonowych w okręgu Sądu Okręgowego w Bydgoszczy. Uchwała (…) jest wyrazem odpowiedzialności za prawidłowość i legalność przeprowadzenia procedury powoływania sędziów w Polsce

– czytamy w uchwale podjętej przez bydgoskich sędziów.

Elity sędziowskie czekają na ostateczne rozstrzygnięcie przed TSUE, ale mogą się zawieść. Nawet jeśli Trybunał podważy wybór Krajowej Rady sądownictwa i jej umocowanie prawne, to będzie to kolejne, „martwe” orzeczenie tego sądu. Rządzący nie będą tak nieodpowiedzialni, by wykonać orzeczenie Trybunały. Nie dojdzie do destabilizacji polskiego sądownictwa.

WB