Sytuacja w Puszczy Białowieskiej jest poważna. Jak informuje „Nasz Dziennik”, martwe drzewa zagrażają ludziom.
Przerwanie procesu naprawczego w Puszczy Białowieskiej spowodowało dalszą destrukcję puszczy i jej drzewostanu. To jest po prostu tragedia. Praktycznie puszcza została zdewastowana
– mówi „Naszemu Dziennikowi” Mieczysław Gmiter ze Społecznego Ruchu Obrony Puszczy Białowieskiej.
Na tragiczną sytuację w Puszczy uwagę zawraca też Marcelina Puchalska z Fundacji Ekologiczne Forum Młodzieży.
Wygląda to katastrofalnie. Gdy wieje wiatr, to strach wchodzić do lasu. Oglądając jednego wieczoru, jak to wygląda, widziałam, jak waliły się trzy świerki
– przekonuje.
Mówi też o zagrożeniu pożarowym wynikającym z ogromnej liczby suchych drzew.
Kilka dni temu był w nadleśnictwie Hajnówka mały pożar. Jest sucho, nie ma wilgoci
– mówi Puchalska.
Okazuje się, że w trzech nadleśnictwach już ¼ drzewostanu jest martwe.
Sprawę skomentowała Anna Malinowska, rzecznik prasowy Lasów Państwowych.
Problemem jest znaczne nagromadzenie obumarłych drzew, głównie świerków. Będą się w końcu przewracać. To stwarza istotne zagrożenie, szczególnie w miejscach licznie odwiedzanych przez ludzi i wzdłuż ciągów komunikacyjnych. Może dojść do bezpośredniego upadku martwych drzew na ludzi, pojazdy. Drzewa mogą blokować przejezdność dróg, niezbędną w sytuacjach kryzysowych
– stwierdziła.
Malinowska również mówiła o zagrożeniu pożarowym.
Do tego martwe drewno stanowi poważne zagrożenie pożarowe, co przy obecnej pogodzie (wspomnijmy czerwcowe upały) może doprowadzić do poważnych w konsekwencji zdarzeń. Jeszcze jedna okoliczność to jednostka wojskowa, na terenie której znajdują się materiały pirotechniczne. Usytuowana jest 3 km od kilkunastotysięcznej Hajnówki
– powiedziała.
mly/”Nasz Dziennik”
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/472401-dramatyczna-sytuacja-w-puszczy-bialowieskiej-tragedia