Proponowaliśmy prawybory na opozycji. Nasza propozycja nie spotkała się z zainteresowaniem, więc Władysław Kosiniak-Kamysz już jest w trasie ze swoim projektem „Prezydent 2020”
— mówi portalowi wPolityce.pl Urszula Pasławska, posłanka PSL.
wPolityce.pl: Pani poseł, czy PSL wystawi swojego kandydata na marszałka Senatu, np. senatora Jana Filipa Libickiego?
Urszula Pasławska: Będziemy wystawiać kandydata na wicemarszałka Senatu. Decyzję o tym, kto to będzie, przedstawimy 12 listopada po klubie parlamentarnym PSL.
To będzie senator Jan Filip Libicki?
Dziś nie odpowiem na pytanie kto to będzie.
Dlaczego?
Ponieważ decyzja będzie potwierdzona demokratycznie. Cały klub parlamentarny PSL podejmie decyzję w tej sprawie.
Jak pani ocenia to, co dzieje się w Senacie? Pytam w kontekście słów prof. Parucha, który mówił, że senator PO Robert Dowhan może zmienić „barwy klubowe” w zamian za stanowisko ministra sportu.
Źle. PiS wielokrotnie mówił o tym, że najważniejsza jest wola suwerena. Suweren dając znakomity wynik PiSowi zdecydował, że Senat ma być pewnym bezpiecznikiem dla działań legislacyjnych. Proszę zauważyć, że w poprzedniej kadencji Senat, w którym większość miało PiS, izba wyższa nie spełniła swojej roli.
Dlaczego pani tak sądzi?
Widać to chociażby na przykładzie ustaw dotyczących sądownictwa, które były kilkanaście razy poprawiane. Senat ma poprawiać prawo. Ale ma być świątynią, w której tworzone są akty dobrego prawa. To prawo powinno być przemyślane i jak najlepiej dopracowane, a tymczasem mieliśmy ustawy, które w Sejmie były procedowane w ciągu dwóch dni, pół dnia pracował nad nimi Senat, a później podpisywał je prezydent. W końcu te ustawy wracały do Senatu.
Nie przeceniałabym jednak roli Senatu. Jednak uważam, że PiS powinien uszanować wynik wyborów. Nie powinien nawet pokazywać, że próbuje korumpować polityków. Czy się to uda, czy nie, to już inna sprawa. Ale to, że chce to zrobić uważam za nieeleganckie.
Czy to, że Donald Tusk rezygnuje z kandydowania na prezydenta zwiększa szanse prezesa Władysława Kosiniaka-Kamysza w wyborczym wyścigu?
Z perspektywy PSL decyzja Donalda Tuska, że nie kandyduje w wyborach prezydenckich nic nie zmienia i nic nie wnosi. Proponowaliśmy prawybory na opozycji. Nasza propozycja nie spotkała się z zainteresowaniem, więc Władysław Kosiniak-Kamysz już jest w trasie ze swoim projektem „Prezydent 2020”. To 38-letni polityk, lekarz, mąż, ojciec. Niezwykle wyważony polityk z umiarkowany poglądami. Ważne, że będzie potrafił połączyć Polaków. Zresztą eksperci też mówią o tym, że wygra ten, kto będzie potrafił zagospodarować również centrum i część prawej strony.
Not. TP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/472340-paslawska-z-perspektywy-psl-decyzja-tuska-nic-nie-zmienia
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.