Będą dość istotne zmiany w strukturze rządu - powiedział w piątek szef rządowego Centrum Analiz Strategicznych prof. Waldemar Paruch. Ponadto, według niego, kompetencje obecnego wiceszefa MSZ ds. europejskich Konrada Szymańskiego zostaną uporządkowane w sposób bardziej czytelny.
W piątek zbierze się Komitet Polityczny Prawa i Sprawiedliwości; jednym z tematów spotkania będzie ma być obsada stanowisk w nowym rządzie Zjednoczonej Prawicy. Rzeczniczka partii Anita Czerwińska poinformowała PAP, że po zakończeniu piątkowego spotkania „zostanie przedstawiony komunikat dotyczący podjętych decyzji”.
Paruch został zapytany w Poranku Siódma 9 w Radiu Warszawa, czy w nowym rządzie zostanie ministrem.
Tu będzie odpowiedź pana premiera, proszę poczekać kilka godzin, Polska się dowie jaka będzie ostateczna struktura rządu, jaki będzie skład personalny Rady Ministrów
— odpowiedział.
Dopytywany czy wszystko w nowym rządzie „jest już poukładane na amen”, Paruch zaznaczył, że gdyby w nowym rządzie miały się zmienić „tylko drobiazgi”, to pewnie skład nowego rządu już byłby znany. Jak zaznaczył liczy się przede wszystkim struktura rządu, która zawsze musi być dostosowana do programu wyborczego zwycięskiego ugrupowania i sytuacji politycznej w kraju.
Będą dość istotne zmiany w strukturze Rady Ministrów, one są tu, moim zdaniem, pierwszoplanowe, bo po utworzeniu struktury do określonych zadań dobiera się określonych polityków
— podkreślił.
Paruch zaznaczył, że Morawiecki od momentu gdy zastąpił na stanowisku premiera Beatę Szydło wzmacnia rolę i znaczenie Kancelarii Prezesa Rady Ministrów jako organu pomocniczego premiera. Według niego, jest to powszechny trend w Europie.
Chodzi o to, by wzmocnić znaczenie premiera w kontekście ministrów resortowych. W Polsce bardzo często i bardzo długo rząd był federacją ministrów kompletnie od siebie niezależnych. To można było robić, gdy celem rządu było administrowanie, ale gdy celem rządu są zmiany, tak głębokie, jak przez te cztery lata, ta współpraca ministrów musi być na całkowicie innym poziomie. Jest to możliwe tylko wtedy, gdy premier uzyska zdolność (…) „zadaniowania” ministrów, czyli wyznaczania celów politycznych
— mówił Paruch.
Pytany, czy premier Mateusz Morawiecki ma być wzmacniany jeśli chodzi o codzienny nadzór nad resortami na wzór systemu kanclerskiego odpowiedział, że „w dużym stopniu tak”. Zaznaczył, że obecnie dużym problemem jest „niski transfer wiedzy do polityki” i struktury administracji publicznej muszą być do tego zadania dopasowane.
Dopytywany, czy prawdziwe są informacje podawane przez portal wPolityce.pl, że wiceszef MSZ ds. europejskich Konrad Szymański ma w KPRM stworzyć miniresort europejski, po „wyciągnięciu spraw europejskich z MSZ”, Paruch powiedział, że to jest „dobry koncepcyjnie pomysł”.
„Bo to premier Mateusz Morawiecki jest polskim głównym rozgrywającym na forum UE i jest tu efektywny i skuteczny. Premier w większości prowadzi polską politykę zagraniczną na forum unijnym, tak jak prezydent robi to na forum NATO” - dodał.
Paruch zaznaczył, że Szymański jest w tej chwili „jednym z najlepszych specjalistów znających doskonale meandry UE”. Na pytanie, czy to znaczy, że w nowym rządzie zasób kompetencji Szymańskiego się poszerzy, Paruch powiedział, że „może nie tyle się poszerzy, bo one już do były duże do dzisiaj, tylko zostanie to trochę inaczej uporządkowane, w sposób bardziej czytelny”.
wkt/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/472062-paruch-beda-dosc-istotne-zmiany-w-strukturze-rady-ministrow