Mierzy wszystkich swoją miarą! Nitras osobliwie usprawiedliwia kłamstwo sprzed lat: "Politycy robią to na co dzień"

„Chciałem wtedy powiedzieć, że żałuję tego, co zrobiłem, mimo że miałem prawo się tak zachować, bo politycy robią to na co dzień” - tak o swoim kłamstwie sprzed lat mówił Sławomir Nitras w rozmowie na antenie RMF FM.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Nitras kłamał przed sądem? Radio Szczecin: Znowu mija się z prawdą. W 2008 r. przyznał, że świadomie pomawiał kandydatkę PiS

Chodzi o ostatni tydzień kampanii wyborczej z 2006 r., w której Nitras skłamał na temat Teresy Lubińskiej - kandydatki PiS na prezydenta Szczecina. Dwa lata później przyznał się do tego w rozmowie z Joanną Lichocką, wówczas dziennikarką „Rzeczpospolitej”.

Potrafiłem się publicznie przyznać do błędu (…) chciałem wtedy powiedzieć, że żałuję tego co zrobiłem, mimo że miałem prawo się tak zachować, bo politycy robią to na co dzień

— mówił Sławomir Nitras o swoim kłamstwie z 2006 r.

Pan się nie potrafi do niczego przyznać - to widać

— odpowiedział prowadzący rozmowę red. Mazurek.

Przyznanie się publicznie było naiwnością, mówię panu uczciwie, głupią naiwnością dzieciaka, bo nikt tego nie docenił, tylko wszyscy traktowali to dokładnie jak pan, a politycy kłamią każdego dnia

— mówił Nitras, choć w 2006 r. miał 33 lata.

To mi ciąży. Będę odpowiadał za mój błąd, jak miałem 30 lat, będę i mówię to wprost, ale pan musi zachować obiektywizm, a obiektywizm polega na tym, że pan mnie oskarża o skrajny cynizm, a nie widzi pan zachowania innych

— dodawał.

CZYTAJ TAKŻE: „Nitras przekazał dokumenty reporterowi Radia Zet”. Dziennikarka „GW” o kulisach powstawania newsów w Sejmie

Widać, że Sławomir Nitras nawet po latach usprawiedliwia swoje kłamstwo. Według niego miał prawo się tak zachować, bo politycy robią to na co dzień. Można pozazdrościć samokrytyki.

xyz/RMF FM