Po zapowiedzi Donalda Tuska, że ten nie będzie kandydował w wyborach prezydenckich w 2020 roku. opozycja ma nie małą zagwozdkę. Zdaniem Michała Kolanki z „Rzeczpospolitej”, podział między PO i PiS słabnie, a na scenie pojawia się nowy kandydat obywatelski po stronie opozycji.
CZYTAJ TAKŻE: Tusk: „Nie będę kandydował w zbliżających się wyborach prezydenckich”. Co teraz zrobi opozycja?
Dziennikarz „Rz”, powołując się na kuluarowe rozmowy w Sejmie informuje, że nowy kandydat miałby wejść do gry w najbliższych dniach lub tygodniach. Uruchomiłby nowych wyborców i środowiska, co dałoby większe szanse opozycji w drugiej turze wyborów, ale nic nie jest jeszcze przesądzone.
Decyzja Tuska odblokowała dla PO scenariusz dotyczący kandydata lub kandydatki, a Tomasz Siemoniak zapowiedział, że w najbliższych dniach PO zdecyduje, kto będzie reprezentował partię.
Przypomnijmy, że w piątek odbędzie się posiedzenie zarządu PO poświęcone między innymi wyborom prezydenckim. Jak informuje „Rzeczpospolita”, w jego trakcie mają zostać przedstawione wyniki badań dot. potencjalnych kandydatek i kandydatów.
Za najmocniejszą kandydaturę uchodzi Małgorzata Kidawa-Błońska. Z kolei Schetyna forsował pomysł prawyborów, który ma być dyskutowany na zarządzie.
Zdaniem stratega politycznego Tomasza Karonia sytuacja jest ciekawa, bowiem Tusk niejako namaścił Władysława Kosiniaka-Kamysza, który potwierdził swoją gotowość do startu. To wszystko wymusza na Lewicy i KO wystawienie mocnego kandydata.
ZOBACZ TEŻ: Rada Naczelna PSL podjęła uchwałę. Kandydatem ludowców na prezydenta Władysław Kosiniak-Kamysz
wkt/rp.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/471885-opozycja-bedzie-miala-nowego-kandydata-na-prezydenta