Nie tylko możliwość przegranej spowodowała, że Donald Tusk nie zdecydował się na start w wyborach prezydenckich. W tle miała być też lojalność wobec rodziny – informuje czwartkowa „GW”.
To była czysta matematyczna kalkulacja
— powiedział dziennikowi jeden z posłów PO, komentując decyzję Donalda Tuska o niekandydowaniu w wyborach prezydenckich. Jak wytłumaczył gazecie, „tuż po wyborach parlamentarnych, gdy okazało się, że opozycja zdobyła Senat, można było mieć nadzieję na wspólnego kandydata opozycji. I Tusk rozważał start. Gdy pojawiła się informacja, że kandyduje na szefa Europejskiej Partii Ludowej, pośpieszył z wyjaśnieniami, że to stanowisko +nie koliduje z aktywnością krajową+”. Dodał, że rozmowa z Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem umocniła go w przekonaniu, że nie będzie jedynym kandydatem, bo wystartuje również prezes PSL.
Proszę sobie wyobrazić sytuację, gdy Tusk kandyduje i może nie wejść do drugiej tury. To byłoby upokarzające
— podkreślił poseł PO.
Jak pisze gazeta, w drugiej turze Tusk też nie miałby łatwo. Wedle sondażu Ipsos dla portalu OKO.press z października, aż 44 proc. badanych nie zagłosowałoby na szefa Rady Europejskiej.
PiS ma też badanie, że Tusk bardzo mobilizuje elektorat niechętny opozycji
— czytamy.
Z informacji „GW” wynika ponadto, że kalkulacje polityczne nie były jedynymi, które zadecydowały o niekandydowaniu na prezydenta. Tusk miał wybierać między lojalnością wobec najbliższych a politycznymi ambicjami. Najbliżsi mieli go namawiać, by nie kandydował, bo nie chcieli znów przechodzić przez piekło wylewającej się nienawiści z prorządowych mediów i ataki ze strony PiS.
Jego żona zawsze marzyła o podróżach i teraz to się ziściło. A gdyby Donald został prezydentem, podróże by się skończyły. Dorosłe dzieci byłyby zaś skazane na ochronę, czego nie cierpią
— powiedziała gazecie osoba związana z Tuskami.
Poseł PO dodał do tego, że „wiadomo, że żona zwykle była przeciwna jego politycznym planom. A sam mawiał, że gdyby robił to, co radzi rodzina, byłby nadal nauczycielem historii w gdańskim liceum”
mly/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/471861-nawet-wyborcza-to-przyznaje-walkower-tuska