Wystarczył jeden artykuł w krakowskim wydaniu „Gazety Wyborczej”, by Rzecznik Praw Obywatelskich natychmiast podjął temat! Adam Bodnar domaga się wyjaśnień od dyrektora jednego z krakowskich liceów, którego uczniowie „musieli” uczestniczyć w lekcji religii, mimo, że nie wyrazili na to zgody. Rzecznika nie przekonują argumenty, że uczniowie siedzieli w słuchawkach na uszach, a ich pobyt na lekcji wynikał z kwestii organizacyjnych, a nie ideowych.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:LGBT w szkołach kwestią priorytetową dla oświaty?! Szokująca odpowiedź Bodnara do Rzecznika Praw Dziecka!
Jak podają media, szkoła nie zapewnia im w tym czasie opieki pedagogicznej Konstytucja gwarantuje prawo do wolności sumienia i religii oraz prawo rodziców do wychowania dzieci zgodnie ze swoimi przekonaniami. Z doniesień prasowych wynika, że uczniowie, którzy nie zapisali się na lekcje religii i tak są zmuszeni do biernego uczestnictwa w niej. Szkoła nie zapewnia bowiem im w tym czasie opieki pedagogicznej. Ksiądz, prowadzący lekcje religii, równocześnie sprawuje opiekę pedagogiczną nad uczniami, którzy nie wyrazili woli uczestnictwa w lekcjach religii. Rzecznik Praw Obywatelskich podjął tę sprawę z urzędu.
– czytamy w komunikacie Adama Bodnara.
Nie obyło się także bez banałów o obronie praw człowieka.
Opisana sytuacja budzi poważne wątpliwości w kontekście konstytucyjnego prawa do wolności sumienia i religii oraz prawa rodziców do wychowania dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami (art. 53. Konstytucji). Rzecznik zwrócił się do dyrektora liceum o wyjaśnienia, czy podjęto działania zmierzające do zorganizowania lekcji religii z poszanowaniem praw osób, którzy nie wyrazili woli udziału w nich. Spytał też, czy taka organizacja zajęć dotyczy wszystkich klas i roczników.
– interweniuje Adam Bodnar.
RPO chce też wiedzieć, czy w tym roku szkolnym zgłaszano potrzebę organizacji lekcji etyki i czy szkoła realizuje takie zajęcia.
– czytamy w komunikacie RPO.
Adam Bodnar wpisuje się w lewicową krucjatę, która ma na celu walkę z religią w szkołach. Tym razem jednak ociera się o śmieszność. Sprawę niemal natychmiast wyjaśniła sama szkoła. W temacie wypowiedzieli się także przedstawiciele krakowskiego magistratu. Już od kilku dni wiadomo więc, że do żadnego ideologicznego lub religijnego przymuszenia nie doszło. A może pan Adam Bodnar doskonale o tym wie?
WB
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/471401-bodnar-na-wojnie-z-katecheza-w-szkolach