„Nie można wykluczyć kandydowania Donalda Tuska wyborach prezydenckich, ale na razie na jego zapleczu trwają zapewne pogłębione badania w tej sprawie” - powiedział w poniedziałek w Polskim Radiu zastępca rzecznika PiS Radosław Fogiel.
Wicerzecznik PiS był w radiowych „Sygnałach dnia” pytany o opozycyjnych kandydatów na prezydenta.
Po stronie opozycji rzeczywiście jest chyba lekkie zamieszanie jeśli chodzi o wybory prezydenckie
— podkreślił Fogiel. Ocenił jako „nieco zbyt szybkie” ogłoszenie kandydatury prezesa PSL Władysława Kosiniaka-Kamysza.
Rozumiem, że chodziło o to, żeby wskoczyć na ten wagon zanim on odjedzie i z PSL-em nikt się liczyć nie będzie
— zaznaczył polityk PiS.
Przyznał, że w sprawie ewentualnego kandydowania Donalda Tuska można robić zakłady, bo „Donald Tusk postanowił zostać wiecznym wahającym się polskiej polityki”.
Moim zdaniem on tego zupełnie nie wyklucza i jest to sposób na budowanie ciągle zainteresowania swoim nazwiskiem, a tak naprawdę tam na zapleczu są (prowadzone) bardzo szerokie pogłębione badania, ponieważ Donald Tusk nie wskoczy do basenu nie sprawdzając wcześniej, czy jest w nim woda. Bo jeśli coś (by) go naprawdę zabolało w polityce i czegoś naprawdę chciałby uniknąć, to przegrane wybory prezydenckie
— ocenił Fogiel.
Nawiązując do potencjalnej kandydatury Rafała Trzaskowskiego w wyborach prezydenckich, zauważył, że wprawdzie ten polityk ma ambicje, niemniej „wybrał bardzo ciekawy sposób promowania się w tej walce o prezydenturę”.
Najpierw kompletna kompromitacja z oczyszczalnią ścieków „Czajka” w Warszawie, gdzie okazało się, że to władze miasta nie dopełniły, niedopatrzyły… Teraz chyba ostatni wyczyn to proponowanie warszawiakom 120-procentowej podwyżki cen za śmieci. Powiem, że z punktu widzenia marketingu politycznego to są ciekawe sposoby budowania poparcia
— wskazywał.
Odnosząc się do zarzutów, że PiS podczas kampanii wyborczej licytowało się na obietnice wyborcze z Platformą Obywatelską, Fogiel powiedział:
PiS od samego początku prowadziło kampanię merytoryczną, opartą na programie
Wicerzecznik Prawa i Sprawiedliwości przypomniał, że PiS wygrało wybory. Jak dodał, każda krytyka jest dobra, jeśli wypływa ze szczerych pobudek, trzeba analizować, co zrobić lepiej.
Radosław Fogiel został zapytany o ocenę Józefa Orła, który w wywiadzie dla tygodnika „Sieci” powiedział, że PiS wiedział, iż w końcówce kampanii notowania się załamują, że coś jest nie tak z przekazem, ale, jak ocenił, wyciągnięto zły wniosek, nie skorygowano kursu. Orzeł sugerował w nim, że obietnic wyborczych było za dużo i PiS weszło w licytację na obietnice z PO.
Odnosząc się do słów Orła, wicerzecznik PiS przekonywał, że końcówka kampanii jest zawsze trudna.
Wielokrotnie było tak, że na końcówce kampanii poparcie się załamywało. Jednak dowieźliśmy wynik i to w sytuacji takiej, że przez większą część okresu przedwyborczego wydawało się, że do Sejmu dostanie się o jeden komitet wyborczy mniej
— zaznaczył.
W sytuacji, gdy musieliśmy oddać część mandatów na rzecz piątego komitetu, utrzymanie samodzielnej większości w Sejmie – uważam – jest wynikiem i tak bardzo dobrym
— ocenił.
aw/PAP/Polskie Radio
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/471367-fogiel-nie-mozna-wykluczyc-kandydowania-tuska