NASZ WYWIAD. Prezydencki minister: "Stanowisko TSUE w sprawie relokacji to rzecz absolutnie spóźniona i niepotrzebna"

Do wszystkich kandydatów w wyborach prezydenckich trzeba pochodzić z jednakową powagą

— mówi portalowi wPolityce.pl Andrzej Dera,sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta RP.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Saryusz-Wolski: „Słowa rzecznik TSUE dotyczące Polski, Czech i Węgier nie służą autorytetowi Trybunału ani autorytetowi prawa”

wPolityce.pl: Rzecznik TSUE stwierdziła, że Polska, Czechy i Węgry nie miały prawa odmówić relokacji uchodźców. Jak wskazuje praktyka, wyrok TSUE zwykle jest taki sam, jak stanowisko rzecznik. Po co TSUE wypowiada się w sprawie przepisów, które są nieaktualne?

Andrzej Dera: To sprawa sprzed kilku lat. Później UE zmieniła swoje zdanie i stwierdziła, że to, co proponuje Polska, czyli pomaganie na miejscu jest jedynym i sensownym rozwiązaniem. Wydaje się, że narzucona relokacja uchodźców jest konkretnym rozwiązaniem, ale tak nie jest. Przymusowa relokacja powoduje, że uchodźcy wbrew własnej woli będą musiały mieszkać w danym kraju. Nigdy się nie zgodziliśmy na tego typu myślenie, bo ono właściwie sprowadzało się do tego, że musielibyśmy budować zamknięte ośrodki dla uchodźców, których jedynym celem było opuszczenie Polski i dostanie się na zachód Europy.

Były takie przypadki.

Tak, przyjmowaliśmy uchodźców, którzy potem wyjeżdżali. Nawet dobrowolnie ich przyjmowaliśmy. Ale okazało się, że Polska nie jest dla nich atrakcyjnym krajem. Dochodził jeszcze przymus prawny. Stanowisko TSUE w sprawie relokacji to rzecz absolutnie spóźniona i niepotrzebna. W polskim systemie prawnym takie sprawy są umarzane, bo są bezprzedmiotowe.

Żadne państwo UE nie wykonało decyzji o przymusowej relokacji.

Kolejny argument pokazujący, że w tym wypadku była to błędna decyzja polityczna, która nie została zrealizowana. A dzisiaj z tej decyzji próbuje się skutki prawne, które są w tym wypadku irracjonalne.

Kiedy oficjalny start kampanii wyborczej prezydenta Andrzeja Dudy?

Ze spokojem trzeba poczekać aż zostaną wyłonieni kandydaci. Oficjalny start będzie oczywiście wtedy, kiedy zostanie ogłoszona data wyborów.

Jakie są plany na kampanie prezydenta Andrzeja Dudy?

Przygotowujemy się do kampanii. To, co pan prezydent obecnie robi to nie jest kampania wyborcza, jak niektórzy próbują przekonywać. Robił to przez ostatnie cztery i pół roku. Była to bardzo intensywna prezydentura, wyjazdy zagraniczne, bezpieczeństwo Polski, wyjazdy krajowe i spotkania z mieszkańcami. Zapewniam, że przygotujemy się do tej kampanii. Ale nie będziemy ogłaszać jej planów przed rozpoczęciem.

Kto będzie najtrudniejszym rywalem dla prezydenta Andrzeja Dudy? Donald Tusk?

Do wszystkich kandydatów w wyborach prezydenckich trzeba pochodzić z jednakową powagą. Każdy może wygrać wybory. Andrzej Duda jest najlepszym przykładem tego, że jeżeli ma się pomysł na kampanię i jest się dobrym kandydatem, można wygrać wybory i zostać prezydentem naszego kraju.

Not. TP