Artur Zawisza od dawna prowadził samochód bez prawa jazdy? Jak donosi „Gazeta Wyborcza” polityk we wrześniu tego roku wjechał w płot sąsiadów. Uprawnienia stracił w 2016 r. za prowadzenie pod wpływem alkoholu.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Artur Zawisza próbuje się bronić: Życie często wymaga nagłych działań. Kierowanie autem bez uprawnień to nie zbrodnia
O polityku zrobiło się ostatnio głośno po tym, jak potrącił rowerzystkę i jeszcze tego samego dnia został złapany przez policję „za kółkiem”, choć nie posiada uprawnień do prowadzenia pojazdów. „GW” donosi, że to nie pierwszy problem Zawiszy z prowadzeniem samochodu bez prawa jazdy. Z 14 na 15 września br. były poseł staranował płot sąsiadów na warszawskim Wilanowie.
Wjechał 20 metrów w głąb posesji. Próbował wycofać, podjeżdżał do przodu, w końcu się wydostał. Przez te gwałtowne ruchy jeszcze bardziej zniszczył swoje auto
— mówił „Wyborczej” sąsiad Zawiszy. Sytuacja została nagrana przez monitoring.
Polityk uniknął odpowiedzialności, ponieważ podpisał z właścicielami płotu - wspólnotą mieszkaniową - porozumienie, w którym zobowiązał się do pokrycia szkód.
CZYTAJ TAKŻE: Co grozi Arturowi Zawiszy? Policja prowadzi dochodzenie w sprawie spowodowania wypadku drogowego
kb/”GW”
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/471194-artur-zawisza-od-dawna-prowadzil-bez-prawa-jazdy