Redaktor naczelny „Newsweeka” Tomasz Lis jest bardzo sceptyczny wobec ewentualnego wystawienia lidera PSL Władysława Kosiniaka-Kamysza jako kandydata opozycji na prezydenta. Swój pogląd dosadnie przedstawił na Twitterze. Jego wpis spotkał się ze zdecydowaną ripostą polityka PSL.

CZYTAJ TAKŻE: Woda sodowa uderzyła do głowy? Sawicki namaścił szefa PSL na lidera opozycji. Budka przypomina: Był już taki jeden samozwańczy lider

Niektórzy z niezrozumiałych powodów nie są w stanie zrozumieć, że wybory prezydenckie nie są wyborami ministranta miesiąca, a w związku z tym, że konkurencją dla ministranta nie musi być ministrant

— napisał na Twitterze Tomasz Lis. Jego wpis można najpewniej interpretować jako uderzenie we Władysława Kosiniaka-Kamysza - tak też zinterpretowało go wielu internautów, w tym poseł PSL Miłosz Motyka.

Pan pod rękę z panem Grzegorzem idzie po którą to już porażkę? Nic się nie nauczyliście, nic nie zrozumieliście, nie wyciągnęliście żadnych wniosków. Razem zgasicie światło w Platformie

— zareagował na wpis Lisa, Miłosz Motyka z PSL.

as/Twitter