To rodzaj recydywy tego, co zwiemy czasami komunistycznymi

— komentuje zmianą ulicę gen. Fieldorfa „Nila” na Jedności Robotniczej w Żyrardowie prof. Mieczysław Ryba, historyk, radny PiS sejmiku województwa lubelskiego.

CZYTAJ WIĘCEJ: Szok! Najpierw Białystok, a teraz Żyrardów. Radni PO przyjęli uchwałę zmieniającą ulicę gen. Fieldorfa „Nila” na Jedności Robotniczej!

Generał Emil Fieldorf „Nil” był bohaterem walki z Niemcami

— przypomina historyk.

CZYTAJ WIĘCEJ: Prawda jest brutalna: albo dziedzictwo AK albo spadek po UB czyli o czym nam mówią ostatnie wybryki historyczne ludzi Platformy

Coś się dzieje w mentalności ludzi obecnych w życiu publicznym

— ocenia.

Cały czas toczą się zmaganie o nazewnictwo w przestrzenie publicznej. Chodzi o pewną symbolikę i odniesienia historyczne

— dodaje prof. Ryba.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Ulica Jedności Robotniczej zamiast gen. Fieldorfa „Nila”. Publicyści i politycy oburzeni decyzją radnych PO: „To żart?”; „Ręce opadają”

Być może tutaj mamy do czynienia z próbą rewizji tego, co zwiemy prawicową polityką historyczną

— wskazuje.

Mentalność relatywistyczno-kosmopolityczna ciągle jest obecna. Próbuje się reaktywować pewne sentymenty na kanwie wyborczego sukcesu lewicy i wszystkiego, co ona ze sobą niesie, również bagażu historycznego

— podkreśla prof. Ryba w rozmowie z portalem wPolityce.pl.

not. ems