Tusk miał wrócić na białym koniu. A co z tego wyszło? Klapa. Nawet Komorowski to przyznaje: Politycznego trzęsienia ziemi nie było

Wynik wyborów należy czytać w ten sposób, że PiS rządzi, ale nie ma poparcia większości w społeczeństwie. To oznacza, że w PiS będzie narastać przekonanie, że znaleźli się na równi pochyłej, prowadzącej do porażki w przyszłości

—przekonywał na antenie TOK FM były prezydent Bronisław Komorowski.

Były prezydent nie ukrywał, że ma nadzieję, że kandydat opozycji wygra z rywalizację z Andrzejem Dudą w wyborach prezydenckich.

Myślę, że można też wynik wyborów odczytać jako szansę na to, żeby i prezydentura znalazła się w rękach opozycji

—stwierdził.

Komorowski wezwał partie opozycyjne, aby „wysłały sygnał” do wyborców, że pomimo wystawienia różnych kandydatów, to najważniejsze jest porozumienie.

Bardzo bym namawiał partie opozycji demokratycznej, żeby postarać się, jeśli już muszą wystawić swoich, odrębnych kandydatów, to żeby ci kandydaci i ich zaplecze polityczne jednak wysyłało sygnały o tym, że jedność, porozumienie w tej sprawie najważniejszej, czyli ostatecznego wyniku wyborów prezydenckich, jest w zasięgu ręki albo już zostało zawarte

—przekonywał Komorowski.

Były polityk odnosząc się do Platformy Obywatelskiej i planów na zorganizowanie prawyborów, które mają wyłonić kandydata KO na prezydenta, stwierdził, że ma to swoje plusy i minusy. Przypomnijmy, że kilka lat temu, Komorowski sam takie prawybory wygrał, po rywalizacji z Radosławem Sikorskim.

Plusem prawyborów jest to, że to pobudza zaplecze partyjne do aktywności, ale jednocześnie w tym zapleczu wywołuje jakieś ruchy, buduje się jakieś granice wewnętrzne, niechęci, rywalizacje

—przyznał.

Czy jego zdaniem Tusk zdecyduje się na start w wyborach?

Widzę zmianę w planie politycznym Tuska od czasu 4 czerwca. Miało być apogeum. Coś się nie wydarzyło. Politycznego trzęsienia ziemi nie było. Dzisiaj według mnie Donald Tusk wysyła takie sygnały, że jest wszystko możliwe, że nic nie jest jeszcze zdecydowane. Na mój ogląd, to on pewnie czeka na wynik wyborów w EPL-u

—stwierdził.

kk/TOK FM