Nie ma żadnych podstaw do tego, by skarga Komisji Europejskiej dotycząca systemu dyscyplinarnego dla sędziów w Polsce była uwzględniona przez Trybunał Sprawiedliwości UE - ocenił w środę wiceszef Kancelarii Prezydenta Paweł Mucha.
O wpłynięciu skargi KE informowały we wtorek służby prasowe TSUE. KE chce rozpatrzenia skargi w trybie przyspieszonym.
CZYTAJ WIĘCEJ: Kolejna ingerencja Brukseli w polskie sprawy! Do TSUE wpłynęła już skarga przeciwko Polsce w sprawie sądownictwa dyscyplinarnego
W środę w radiowej Trójce Mucha zwrócił uwagę, że polski rząd konsekwentnie podnosi w korespondencji z Komisją, iż kwestie dotyczące organizacji „wewnętrznego co do odpowiedzialności dyscyplinarnej, czy organizacji, wymiaru sprawiedliwości, to są kompetencje przypisane poszczególnym państwom członkowskim”.
Rzecz jest niezwykle uznaniowa jeśli na podstawie bardzo ogólnych przepisów (…) próbuje się ingerować w zakres wewnętrznej regulacji krajowej, która jest przyjęta zgodnie z procedurą i która nie została zakwestionowana na gruncie prawa krajowego. Nie mamy tutaj do czynienia z jakimkolwiek naruszeniem prawa europejskiego w moim przekonaniu
—oświadczył.
W tym kontekście prezydencki minister zwrócił uwagę na wtorkowe orzeczenie Sądu Najwyższego ws. jednego z protestów wyborczych Prawa i Sprawiedliwości.
Trzyosobowy skład orzekający Izby Kontroli i Spraw Publicznych w SN pozostawił bez dalszego biegu protest wyborczy pełnomocnika komitetu wyborczego PiS dotyczący okręgu nr 75 (Tychy i Mysłowice) w wyborach do Senatu. Rozstrzygnięcie SN oznacza, że protest ten nie będzie rozpoznawany merytorycznie, a w konsekwencji nie dojdzie do oględzin kart do głosowania i do ich ponownego przeliczania.
To jest najlepszy dowód tego, jak te pochopne, nieuczciwe, niesprawiedliwe opinie dotyczące tego, że ktoś będzie rozstrzygał w jakikolwiek sposób przez kogo innego sugerowany, czy pod czyimś wpływem, zupełnie nie polegają na prawdzie
—powiedział Mucha.
Jestem przekonany, że dzisiaj te dwie nowe izby (dwie nowe Izby SN - Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych oraz Dyscyplinarna - PAP) to jest pozytywna zmiana, jeśli chodzi o polski wymiar sprawiedliwości
—dodał prezydencki minister.
Mamy konstytucyjny tryb stwierdzania przez Sąd Najwyższy ważności wyborów. Jak świat światem, w demokracjach bywa tak, że jeśli są jakieś wątpliwości ws. procedury, wnosi się sprawę do sądu
—podkreślił Mucha.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Bodnar zakłopotany po decyzji SN ws. skargi wyborczej PiS. Zarzuty wobec nowej Izby były bezpodstawne? RPO wymijająco: Zobaczymy
Stwierdził, że w jego opinii nie ma żadnych podstaw do tego, by skarga KE była uwzględniona przez TSUE.
Tak jak uważam, że nie ma żadnych podstaw do tego, żeby skarga KE była uwzględniona przez Trybunał Sprawiedliwości UE, tak uważam, że mamy prawo do tego, żeby reformować wymiar sprawiedliwości i mamy prawo kształtować też tego rodzaju zmiany, które podnoszą, odbudowują wiarygodność wymiaru sprawiedliwości
—dodał Mucha.
W rozmowie pojawił się również wątek zbliżającej się kampanii wyborczej związanej z majowymi wyborami prezydenckimi.
Prezydent Andrzej Duda wykonuje swoje obowiązki. Jest w pełni sił, chce służyć narodowi, ale perspektywa kampanii wyborczej jest sprawą odległą. Formalnie, zarządzenie wyborów nastąpi w styczniu lub lutym i wtedy kampania ruszy
—zaznaczył prezydencki minister.
Mucha stwierdził, że media sprzyjające opozycji, które dzisiaj piszą o aktywności prezydenta Dudy, piszą o tym, w celu rozliczenia opozycji.
Media sprzyjające opozycji mówią, że prezydent Duda odwiedza teraz kolejne powiaty. Tyle tylko, że prezydent robi to od 5 lat. To prezydentura ciężkiej pracy, aktywna, blisko Polaków. Media nie zawsze o tym informowały, a teraz to robią
Media pokazują to chyba bardziej w ramach rozliczeń w opozycji, bo tam, zwłaszcza w Platformie Obywatelskiej mamy dyskusję, kto powinien być kandydatem i czy wybory powinny się skończyć dymisją lidera partii
—powiedział.
kk/PAP/Trójka
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/470748-mucha-nie-ma-podstaw-by-tsue-uwzglednil-skarge-ke