Pomysł zmiany regulaminu Senatu tak, aby po wyborze marszałka Senatu, ewentualna jego zmiana mogła się dokonać większością kwalifikowaną, np. 3/5 głosów, byłby niepotrzebny i antydemokratyczny - ocenił we wtorek marszałek kończącej się kadencji Senatu Stanisław Karczewski.
CZYTAJ TAKŻE: Prof. Matyja uderza w marzenia opozycji: W Senacie jest remis. PiS wielokrotnie będzie zwycięzcą głosowań
CZYTAJ WIĘCEJ: NASZ WYWIAD. Media przypominają Kałużę. Wicemarszałek: Chodzi o nastraszenie senatorów, którzy będą chcieli współpracować z PiS
W TVP Info Karczewski był pytany o medialne doniesienia, że w PO trwają prace związane ze zmianą regulaminu izby, aby po wyborze marszałka Senatu, ewentualna jego zmiana mogła się dokonać większością kwalifikowaną, np. 3/5 głosów.
Mówił o tym europoseł PiS i b. wicemarszałek Senatu Adam Bielan w wywiadzie dla tygodnika „Do Rzeczy”. „Chodzi o to, by 12 listopada wybrać władze i zabetonować tak, by były nieodwoływalne” - powiedział Bielan.
To jest zupełnie niepotrzebne i antydemokratyczne. Przecież takie same zasady muszą obowiązywać przy wyborze, co przy odwołaniu. Większość ma prawo, może to zrobić, ale uważam, że to byłoby bardzo nieuczciwe
— powiedział we wtorek marszałek Senatu.
Według niego „intencje są takie”, aby zablokować odwołanie marszałka, jeśli wcześniej opozycji uda się wybrać na to stanowisko swojego przedstawiciela. Jeśli do tego dojdzie - zapowiedział Karczewski - PiS będzie „jeszcze bardziej zabiegać o to, by mieć w Senacie większość”, by ponownie zmienić regulamin izby.
Karczewski zaznaczył, że różnica między liczbą senatorów PiS a opozycji jest „bardzo minimalna, a można powiedzieć, że jest remis”. Wyraził nadzieję, że w związku z tym Senat X kadencji będzie „miejscem kompromisu, dialogu i rozmowy”. Zaznaczył, że taka niewielka różnica głosów w Senacie oznacza, że w sprawie wyboru marszałka „ostateczny wynik będzie 12 listopada”, czyli w dniu pierwszego posiedzenia izby. Zaznaczył, że gdyby okazało się, że podział w tej sprawie będzie „50 na 50” to może się okazać, że o tym, kto zostanie marszałkiem izby, może zdecydować nawet losowanie.
Marszałek Senatu odniósł się też do tego, że Sąd Najwyższy pozostawił we wtorek bez dalszego biegu protest wyborczy pełnomocnika komitetu wyborczego PiS dot. okręgu nr 75 w wyborach do Senatu. Oznacza to, że nie będzie ponownego przeliczenia głosów w tym okręgu. Jak podkreślił, PiS przyjmuje tę decyzję SN „z pokorą”.
W Senacie X kadencji zasiądzie 48 senatorów PiS, 43 - Koalicji Obywatelskiej, 3 - PSL, 2 - Lewicy oraz czworo senatorów, którzy startowali z własnych komitetów. PiS jako kandydata na marszałka Senatu wskazuje Stanisława Karczewskiego, senatorowie opozycyjni rozmawiają na temat innych kandydatur; szczególną pozycję w tych rozmowach mają senatorowie niezależni.
kpc/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/470695-opozycja-zabetonuje-senat-karczewski-ostrzega