Do Sądu Najwyższego do wtorkowego popołudnia wpłynęło 245 protestów wyborczych - przekazał PAP Krzysztof Michałowski z zespołu prasowego SN. Dotychczas rozpoznano 12 protestów, które pozostawiono bez dalszego biegu.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Pierwszy protest wyborczy PiS pozostawiony bez dalszego biegu. Nie będzie ponownego przeliczenia głosów w okręgu nr 75
We wtorek SN rozpoznał i pozostawił bez dalszego biegu m.in. pierwszy spośród sześciu protestów wyborczych pełnomocnika komitetu wyborczego PiS dotyczący okręgu nr 75 w wyborach do Senatu, obejmującego Tychy i Mysłowice. SN uznał, że protest ten nie zawiera zarzutów naruszenia prawa, o których mowa w Kodeksie wyborczym. Inne z rozpoznanych dotychczas protestów pozostawiono bez dalszego biegu m.in. z powodu złożenia ich przed ustawowym terminem.
Protesty wyborcze można było złożyć na piśmie w Sądzie Najwyższym od ogłoszenia wyników wyborów przez PKW w Dzienniku Ustaw przez 7 dni - do zeszłego wtorku do godziny 16. Z kolei pocztą protesty można było wnosić w ubiegłym tygodniu do północy z wtorku na środę. SN przypomniał, że liczy się w tym przypadku data stempla pocztowego. Oznacza to, że protesty te mogą jeszcze spływać do sądu pocztą.
Jak podawał w zeszłym tygodniu zespół prasowy SN, sześć protestów złożył pełnomocnik komitetu wyborczego PiS. Poza okręgiem nr 75 dotyczą one wyborów do Senatu w okręgach: nr 100 (Koszalin), nr 12 (Toruń), nr 92 (Konin), nr 95 (Kalisz), nr 96 (Kalisz). PiS wnioskuje o ponowne przeliczenie głosów, zarzucając niewłaściwe zakwalifikowanie głosów jako nieważne, podczas gdy - zdaniem PiS - powinny były zostać uznane za ważne. Na środę wyznaczono terminy rozpatrzenia na posiedzeniach niejawnych kolejnych dwóch protestów PiS. Chodzi o okręgi nr 12 i 92.
Protesty wnieśli również m. in. pełnomocnicy wyborczy innych komitetów wyborczych. Koalicja Obywatelska chce powtórzenia wyborów do Senatu w trzech okręgach: nr 2 (Jelenia Góra) nr 59 (Łomża i Suwałki) i nr 26 (Pabianice). Zdaniem KO wybory mogły tam zostać przeprowadzone z naruszeniem prawa. Do SN wpłynęły także protesty od pełnomocników komitetów wyborczych: Konfederacji, PSL i Ślonzoki Razem.
Rozpatrywanie protestów wyborczych należy do kompetencji nowo utworzonej Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN. Sąd ten rozpatruje protesty w składzie trzech sędziów w postępowaniu niejawnym i wydaje opinię w formie postanowienia w sprawie protestu. Może jednak skierować rozpoznanie protestu na rozprawę. Po rozpoznaniu protestu trzyosobowy skład SN wydaje opinię w sprawie zasadności zarzutów i ewentualnie, czy miały wpływ na wynik wyborów.
Po rozpoznaniu wszystkich protestów - na podstawie sprawozdania z wyborów przedstawionego przez PKW oraz wydanych na posiedzeniach opinii w sprawie poszczególnych protestów - SN rozstrzyga o ważności wyborów. Rozstrzygnięcie ma formę uchwały podjętej w składzie całej Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych, nie później niż w 90 dniu po dniu wyborów.
aw/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/470662-do-sadu-najwyzszego-wplynelo-245-protestow-wyborczych