Prezes skrajnie upolitycznionego stowarzyszenia sędziów ”iustitia” histerycznie reaguje na decyzję Rzecznika Dyscyplinarnego Sędziów Sądów Powszechnych, który po przesłuchaniu b. wiceministra sprawiedliwości Łukasza Piebiaka, nie zdecydował się na postawienie mu zarzutów dyscyplinarnych, w sprawie tzw. „afery Małej Emi”. Krystian Markiewicz, w rozmowie z portalem Onet, nie bacząc na toczące się postępowania, znów pozwolił sobie na wydanie medialnego wyroku na Piebiaka i to niemal bez jakichkolwiek ustaleń.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:Sędzia Markiewicz kreuje się na męczennika opozycji? „Dziś pewnie będzie wszczęte postępowanie dyscyplinarne przeciwko mnie
Niczego innego się ze strony pana Schaba nie spodziewałem, nie zawiódł mnie.
– stwierdził Markiewicz.
To jest dyskwalifikacja. Sam udział w grupie, która uzgadnia sposoby oczerniania tych sędziów, którzy bronią praworządności w Polsce, to jest wstyd na całe życie. Ale cóż, najwyraźniej pan rzecznik Schab uważa, że takie rzeczy są „w porządku”.
– komentował prezes „Iustitii”.
Nie zabrakło też łzawej opowiastki o „dobrych” i „złych” sędziach oraz o obronie rzekomo zagrożonej praworządności.
My bronimy praworządności, oni widocznie uważają, że można prowadzić hejt, można niszczyć czyjeś życie prywatne i zawodowe, można podawać czyjeś prywatne adresy. Ci sędziowie „dobrej zmiany”, w tym rzecznicy dyscyplinarni robią to non stop, więc być może uważają, że to jest normalne. Ale to nie jest żadna sprawiedliwość. To jest działanie typu, by „swoim” włos z głowy nie spadł. Jak ich złapią za rękę - jak przy aferze hejterskiej - to krzyczą, że to nie ich ręka. Niszczą wszystkich, którzy bronią praworządności. To jest po prostu układ zamknięty.
– skwitował Markiewicz.
Decyzja sędziego Piotra Schaba (RDSSP), to potężny cios w kłamliwą narrację, z której miało wynikać, że w ministerstwie sprawiedliwości działała „hejterska siatka”, zajmująca się ponoć atakami na upolitycznionych sędziów, m.in. ze stowarzyszeń „Iustitia” i „Themis”. „Dowodami” na to miała być przekazana mediom, przez niejaką Emilię Szmydt (tzw. „Mała Emi”), prywatna korespondencja między kilkoma sędziami.
W związku z zainteresowaniem opinii publicznej przebiegiem czynności wyjaśniających dotyczących publikacji portalu Onet.pl i innych mediów w sprawie domniemanej próby medialnego zdyskredytowania Prezesa SSP „Iustitia” sędziego Krystiana Markiewicza i innych czynów stanowiących uchybienie godności przez wymienionych w tych publikacjach sędziów, zatrudnionych w Ministerstwie Sprawiedliwości informuję, że dotychczasowe czynności procesowe z udziałem przesłuchanych świadków, w tym sędziego Łukasza Piebiaka, nie dostarczyły faktycznych i prawnych podstaw do wszczęcia postępowań dyscyplinarnych i przedstawienia zarzutów dyscyplinarnych dotyczących przedmiotu czynności wyjaśniających.
– czytamy w oświadczeniu sędziego Piotra Schaba, Rzecznika Dyscyplinarnego Sędziów Sądów Powszechnych.
WB
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/470409-szef-iustitii-wsciekly-na-decyzje-rzecznika-dyscyplinarnego