Lewica może już się pochwalić pierwszym sukcesem w Sejmie. Ocenę jego jakości pozostawiamy Państwu, ale Krzysztof Śmiszek zdaje się nie posiadać z radości. Zdobył bowiem tytuł „mistera Sejmu” w konkursie organizowanym przez „Super Express”.
CZYTAJ TAKŻE: To mają być poważne działania w parlamencie? Biedroń promuje swojego partnera na… mistera Sejmu: „Lewica głosuje na Śmiszka”
To bardzo niespodziewane i miłe wyróżnienie, ale oczywiście ja mam mnóstwo innych planów, niż tylko bycie misterem
— oświadczył Śmiszek, po czym na swoją obronę dodał, że trzeba trochę spuścić powietrza z „nadętych polityków”.
Jesteśmy ludźmi, trzeba dać więcej luzu, może wtedy się szybciej dogadamy? Ja nie miałem problemu, by wyściskać się z posłanką PiS
— stwierdził „mister Sejmu”.
Śmiszek zapewniał także, że jest przygotowany na starcie z Konfederacją i hejtem, a swoją postawą chce pokazać młodym ludziom „jak pokonać strach przed nienawiścią i się realizować”.
Dodał, że interesuje go praca w komisji sprawiedliwości oraz chciałby „hasła, które głosił przed sądami, przekuwać na legislację”.
Pytany o to, czy wyobraża sobie siebie w Pałacu Prezydenckim, powiedział, że społeczeństwo polskie jest na to gotowe, tylko politycy zostali w tyle.
Kiedyś byliśmy na kolacji i obok siedział premier Luksemburga z mężem. Pewne rzeczy są do przejścia
— powiedział partner Roberta Biedronia Krzysztof Śmiszek.
wkt/”Super Express”
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/470046-pierwszy-sukces-lewicy-smiszek-zostal-misterem-sejmu