Mec. Roman Giertych opublikował na swoim profilu na Facebooku kuriozalny list do premiera Mateusza Morawieckiego. Adwokat przedstawia w nim plan aresztowania… szefa rządu.
W liście nie obyło się bez niskich złośliwości.
Media donoszą panie premierze, że w Ministerstwie Finansów za Pana tam rządów podwładni wiceministra Banasia, którzy mieli zwalczać wyłudzenia VAT kierowali mafią wyłudzającą VAT. A podległa Panu jako obecnie premierowi prokuratura doprowadziła do ich aresztowania. To genialny patent!
— grzmi Giertych.
Aby naprawić jakiś problem Państwa należy wyaresztować pisowców, którzy mają się zajmować jego rozwiązaniem. Bardzo mi się ten plan podoba i czekam na rozwiązania w innych dziedzinach życia państwowego. Proponuję, aby na koniec, gdy już wszystkich Pan pozamyka, polecił Pan ostatniemu prokuratorowi, który będzie jeszcze na wolności (pozostali za krzewienie przestępczości będą już siedzieć), aby zatrzymał Pana jako tego, który odpowiada za całościowe psucie Państwa. Czy wyobraża Pan sobie tę chwilę, gdy ostatnia policyjna suka zajeżdża po Pana o 6 rano, a tam nie ma nawet kamer TVP, bo ostatni „dziennikarz” został zatrzymany przez ABW?
— próbuje straszyć Giertych.
Czyż nie byłoby to piękne?
— dodaje.
Adwokat nie omieszkał podpisać się jako „zawsze życzliwy”. Na tym jednak nie koniec.
PS Tylko żeby się nie okazało, że tym ostatnim prokuratorem jest Zbigniew Ziobro…
— dorzucił Giertych.
Najwyraźniej poczucie bezsensu po stronie totalnej opozycji i jej zwolenników jest ogromne, skoro jedyne, co pozostaje Romanowi Giertychowi to serwowanie żenujących żartów, które chyba najbardziej śmieszą samego autora.
gah
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/470026-niesiolowski-bis-giertych-chce-aresztowania-premiera