Częściowo, jeżeli chodzi o partię rządzącą, będą się z tą partią zgadzać np. politycy Konfederacji, częściowo nie. Będą próbowali „podszczypywać”, odbierać wyborców. To jest pytanie, czy PiS będzie chciał się licytować na radykalizm i przejmować wyborców skrajnej prawicy, czy nie? Czy pójdzie bardziej w stronę centrum? Tutaj ta decyzja strategiczna jest jeszcze przed PiS-em
— powiedział w rozmowie z portalem wPolityce.pl dr Bartłomiej Biskup.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Zamieszanie podczas wręczania zaświadczeń posłom. Jedna z posłanek nie usłyszała własnego nazwiska!
wPolityce.pl: Posłowie otrzymali dzisiaj zaświadczenia o wyborze. Do Sejmu dostało się wielu nowych parlamentarzystów, jak chociażby Grzegorz Braun, czy Klaudia Jachira. Jaka będzie ta nowa kadencja Sejmu, bo wygląda na to, że bardzo ciekawa?
Dr Bartłomiej Biskup: Myślę, że i w tej kadencji nie brakowało retorycznych popisów, natomiast rzeczywiście weszło trochę takich postaci, które od razu kojarzą się kontrowersyjnie, z kontrowersyjnymi wypowiedziami, więc wydaje mi się, że tego samego można spodziewać się po wystąpieniach, po debacie. W mojej ocenie będzie to skutkowało może trochę zaostrzeniem debaty, może też większą jej barwnością. Te spory polityczne są prowadzone i tak, bez Brauna i bez Jachiry. Oni mogą je ubarwić, nawet w negatywnym znaczeniu, zwłaszcza że zapewne będą szukali okazji i powodów, żeby zabłysnąć w mediach.
A jak ten nowy układ sejmowy będzie wpływał na partię rządzącą? Myślę, że nijak, dlatego że większość pozostaje większością, więc wydaje mi się, że będzie można sposobami administracyjnymi na przykład skracać debaty, jak robiono również w tej kadencji, ale nie tylko w tej. Zmniejszało się pole manewru dla partii opozycyjnych jeżeli chodzi o debatę, więc niewiele się zmieni. Być może będzie trzeba odnosić się do tego typu wystąpień, ale też z drugiej strony pamiętajmy, że jeżeli ktoś już za bardzo wzbudza kontrowersje, może się bardzo łatwo ośmieszyć. Jego poglądy mogą być dla wyborców zbyt kontrowersyjne, co może przełożyć się na spadek zaufania do tych polityków, czy też partii, które reprezentują.
A czy uzasadnione by było stwierdzenie, że obecny układ niejako wymusza nieco bardziej jednoznaczne stanowiska czy postawy, przede wszystkim ze względu na wejście do Sejmu osób o bardzo „twardych” poglądach?
Nie do końca. Nie sądzę, żeby tak było, dlatego że to są skrajności i z lewa, i z prawa. Częściowo, jeżeli chodzi o partię rządzącą, będą się z tą partią zgadzać np. politycy Konfederacji, częściowo nie. Będą próbowali „podszczypywać”, odbierać wyborców. To jest pytanie, czy PiS będzie chciał się licytować na radykalizm i przejmować wyborców skrajnej prawicy, czy nie? Czy pójdzie bardziej w stronę centrum? Tutaj ta decyzja strategiczna jest jeszcze przed PiS-em, ale przy takiej radykalizacji posłów to raczej rozsądniej by było być ostoją stabilności, a nie przyłączać się do destabilizacji.
Dziękuję za rozmowę.
Rozmawiała Anna Wiejak
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/469918-nasz-wywiad-dr-biskup-nowi-poslowie-ubarwia-debate