Kolejna kłamliwa narracja dotycząca rzekomego zakazu edukacji seksualnej w nowelizacji kodeksu karnego! Tym razem do akcji wkroczyła, współfinansowana przez Georga Sorosa, Helsińska Fundacja Praw Człowieka. W jej najnowszym raporcie pełno jest manipulacji i przekłamań, które nie różnią się niczym od histerii znanej z wypowiedzi działaczy LGBT oraz Roberta Biedronia.
Fundacja precyzyjnie wskazuje w niej szereg aktów prawa międzynarodowego (zarówno wiążących, jak i o charakterze soft law), obligujących Polskę do prowadzenia edukacji seksualnej. „Tymczasem uzasadnienie obywatelskiego projektu ustawy wskazuje, że ideą, która przyświecała projektodawcom w tej mierze byłoby doprowadzenie do całkowitego zakazu prowadzenia takich zajęć w szkołach” – tłumaczy Marcin Wolny, prawnik HFPC
– czytamy na stronie Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka.
„Całkowity zakaz edukacji seksualnej w szkołach”? Czy autor raportu wczytał się w zapisy nowelizacji? Są one niezwykle jasne i precyzyjne:
Autor raportu HFPC idzie jednak dalej ze swoją „interpretacją” nowych zapisów w kodeksie. Oczywiście przywołując przykład rosyjski i wprowadzając lewicowe banały o „zrównoważonej” ingerencji państwa.
W swojej opinii HFPC wskazała, że na omawiany problem należy zwrócić uwagę również z punktu widzenia swobody ingerencji państwa w wolność wypowiedzi. „Pewnym kierunkiem interpretacyjnym powinien być pogląd Europejskiego Trybunału Praw Człowieka wyrażony na gruncie sprawy Bayev i inni p. Rosji. Trybunał zajmował się w niej rosyjską legislacją dotyczącą promowania „nietradycyjnych relacji seksualnych”. Wskazał w niej, że w delikatnych kwestiach, takich jak publiczna dyskusja na temat edukacji seksualnej, w których poglądy rodziców, polityka edukacyjna i prawo stron trzecich do wolności wypowiedzi muszą być zrównoważone, władze nie mają innego wyboru, jak uciekać się do kryteriów obiektywności, pluralizmu, dokładności naukowej i ostatecznie przydatność określonego rodzaju informacji dla młodych odbiorców” – podsumowuje Marcin Wolny
– informuje HFPC.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:„Tęczowy Piątek”? Nie posyłajmy tego dnia dziecka do szkoły! Bitwy o dzieci nie możemy przegrać. Wspólnymi siłami wygramy!
Nie zabrakło też mitycznego „efektu mrożącego” i rzekomej groźby wiszącej nad głowami nauczycieli, edukatorów i uczniów. Gdyby przyjąć raport HFPC ze ślepą wiarą w lewicowy punk widzenia, to okazałoby się, że zmiany w prawie spowodują wysyp niechcianych ciąż, chorób wenerycznych i przestępstw seksualnych!
Niezależnie od tego, sama groźba stania się przedmiotem zainteresowania organów ścigania, ryzyko postawienia zarzutów i odpowiadania przed sądem może powodować powstawanie efektu mrożącego po stronie osób prowadzących zajęcia z edukacji seksualnej. Jednym z jego skutków będzie ograniczanie zakresu prezentowanych treści w trakcie takich zajęć. Można wyrazić obawy, czy tego rodzaju działanie nie osłabi wiedzy nastolatków na temat współżycia seksualnego, w większym stopniu narażając je na niechcianą ciążę, stanie się ofiarą wykorzystania seksualnego, czy choroby przenoszonej drogą płciową
– pisze autor raportu.
Warto przypomnieć Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka, że edukacja seksualna w polskich szkołach trwa od wielu lat i w żaden sposób nie jest ona zagrożona. Wprowadzane zapisy uderzają w podziemie pedofilskie i w szaloną, promowaną przez Georga Sorosa wizję lewicowego świata – pozbawionego zasad i moralności.
WB
-
Książka, którą trzeba przeczytać! „George Soros. Najniebezpieczniejszy człowiek świata” - Andreas von Rétyi.
Multimiliarder, jego globalna sieć i koniec takiego świata, jaki znamy!
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/469561-fundacja-wspierana-przez-sorosa-o-edukacji-seksualnej