Według mnie nie ma takiej możliwości, aby wyłonić kandydata opozycji na prezydenta w drodze prawyborów - oceniła szefowa Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer. Opowiedziała się natomiast za zawarciem paktu o wspieraniu przez wszystkich kandydatów opozycji tego, który przejdzie do drugiej tury wyborów.
Podczas internetowej części wtorkowej rozmowy w Radiu Zet, Lubnauer była pytana o kandydata opozycji na prezydenta oraz o to, czy w tej sprawie opozycja zdecyduje się na prawybory, co zaproponował m.in. szef PSL Władysław Kosiniak-Kamysz.
Według mnie nie ma takiej możliwości
— oceniła szefowa Nowoczesnej.
Przekonywała, że doświadczenia w Polsce pokazują, że partie, które nie decydują się na wystawienie własnego kandydata na prezydenta, zwykle tracą popularność i - jak mówiła - „żadne prawdopodobnie z ugrupowań nie zdecyduje się na rozwiązanie, w którym nie będzie miał w pierwszej turze swojego kandydata”.
Natomiast powinien być pakt-porozumienie, które mówi, że kandydat, który wejdzie do drugiej tury z opozycji, jest wspierany przez wszystkich pozostałych kandydatów opozycji
— stwierdziła.
Dopytywana „kto z kim będzie rozmawiał” o takim porozumieniu, poseł zaznaczyła, że w drugiej turze „zapewne zetrze się kandydat PiS i kandydat opozycji”.
Uważam, że każde z ugrupowań, czyli w tym wypadku cała Koalicja Obywatelska, ma prawo zgłosić swojego kandydata. Uważam, że bardzo dobrą kandydatką byłaby Małgorzata Kidawa-Błońska
— stwierdziła.
Dodała, że to nie jest tylko jej opinia.
Z sondaży wynika, że odległość między nią a Andrzejem Dudą jest najmniejsza
— zauważyła.
Według Lubnauer, polityk „centrowy” ma największe szanse zachęcić do głosowania na jego kandydaturę „zarówno lewicowych, jak i bardziej centroprawicowych wyborców”. Natomiast jeżeli polityk reprezentuje „skrajną opcję”, to ma mniejsze szanse w drugiej turze.
Akurat wybory prezydenckie mają taki charakter, że trzeba przekonać do siebie nie tylko swoich ściśle wyborców, ale dużo szersze grono
— oceniła.
Pytana, kiedy będzie decyzja o tym, czy Kidawa-Błońska będzie kandydatką opozycji oraz czy będą prawybory w samej Koalicji Obywatelskiej, poseł PO-KO odparła, że „najbliższe tygodnie odpowiedzą na to pytanie”. Wskazała, że teraz priorytetem dla opozycji jest zajęcie się kwestią Senatu.
Wiemy również, że cały czas jest w opcji kandydatura Donalda Tuska, który nie podjął jeszcze decyzji, czy chce czy nie chce kandydować. A tutaj te decyzje mogą zapaść najwcześniej w listopadzie. Więc śmiało można powiedzieć, że decyzje, co do wspólnego kandydata Koalicji Obywatelskiej powinny zapaść zapewne gdzieś na wysokości grudnia
— obliczyła.
Według niej byłby to bardzo dobry termin.
Bo to jest wystarczający termin do tego, żeby przeprowadzić dobrą kampanię
— oceniła.
Przypomniała też wyniki sondaży wyborczych w 2015 r., gdy - jak zauważyła - „jeszcze w styczniu przepaść, jaka dzieliła Bronisława Komorowskiego od wtedy kandydata na prezydenta, jakim był Andrzej Duda, to było kilkadziesiąt procent”.
Jeżeli na starcie mamy stosunek 42 do 48 proc. w sondażach, a przynajmniej nigdzie nie jest tak, żeby była miażdżąca przewaga Andrzeja Dudy, to znaczy, że zwycięstwo opozycji w tych wyborach jest całkowicie możliwe.
ems/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/469532-opozycja-nie-wyloni-wspolnego-kandydata-na-prezydenta
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.