Kilkaset osób - fanatycznych posłów i posłanek o niezwykle ciasnych horyzontach umysłowych i kompletnie impregnowanych na wiedzę - próbuje narzucić innym, jak mają żyć i wychowywać dzieci
– alarmuje Eliza Michalik na łamach „Gazety Wyborczej”.
Michalik przekonuje, że proponowana przez środowiska lewackie edukacja seksualna jest odpowiednim rozwiązaniem, które pomoże polskim dzieciom m.in. w obronie przed pedofilami.
Przy okazji straszy „państwem religijnym” i ograniczeniem wolności słowa.
Stara i głupia śpiewka, że edukacja seksualna to temat zastępczy jest po to, by uśpić naszą czujność, byśmy nie dostrzegli zagrożenia i nie zauważyli, jak krok po kroku buduje się, tuż pod naszym nosem, przerażające i złowrogie państwo religijne, w którym nikt oprócz księży katolickich, polityków PiS, Konfederacji, faszystów i nacjonalistów nie ma prawa głosu
– czytamy.
Edukacja seksualna nie jest żadnym tematem spornym ani zastępczym – w dzisiejszym świecie to norma cywilizacyjna
– przekonuje Michalik.
Dziennikarka uważa, że ktoś próbuje mówić jej jak ma żyć.
Prawdziwym tematem, który należy zepchnąć na margines, tam gdzie jego miejsce, są bezczelne ciągotki bigotów i hipokrytów, którzy sami wyprawiając niewyobrażalne brewerie, także seksualne, chcą nam narzucać, jak mamy żyć
– czytamy.
To już jakaś obsesja. Eliza Michalik na każdym rogu widzi złowrogich księży i nacjonalistów próbujących odebrać jej wolność.
Mly/”Gazeta Wyborcza”
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/469526-michalik-buduje-sie-panstwo-religijne-pod-naszym-nosem