„Gazeta Wyborcza” dalej grzeje przebrzmiałym już tematem srebrnych wież, czyli biurowców spółki Srebrna, które miały powstać w centrum Warszawy. Dziennik Adama Michnika ubolewa na okładce wtorkowego wydania, że „prezesa oskarżyć nie można”. Temat jest dla „GW” niezwykle ważny, bo poświęca mu aż trzy strony!
Prokurator odmówił wszczęcia śledztwa po zawiadomieniu, które złożył austriacki biznesmen Gerald Birgfellner. Przedsiębiorca domagał się od śledczy zbadania wniosku, z którego miałoby rzekomo wynikać, że Jarosław Kaczyński miał się na nim dopuścić oszustwa. Pełnomocnicy Birgfellnera zapowiadają zażalenie do sądu, a konstrukcję prawną, na której prokuratorzy oparli decyzję o odmowie wszczęcia śledztwa, nazwali „Lex Kaczyński”. Śledczy słusznie przypomnieli związanym z opozycją adwokatom, że sprawą sporu na linii Birgfellner - Kaczyński powinien zostać rozwiązany na drodze cywilnej, a nie karnej.
Prokuratura uznała, że Kaczyński nie popełnił żadnego przestępstwa. Pod odmową podpisała się prokurator Renata Śpiewak
— pisze na pierwszej stronie „Gazeta Wyborcza”.
„Gazeta Wyborcza” twierdzi, że wieże prezesa PiS są bezkarne.
Czy PiS zmienił prawo po to, by austriacki biznesmen nie mógł prywatnie ścigać Jarosława Kaczyńskiego?
— snuje teorie spisku „Gazeta Wyborcza”.
Tak sugerują prawnicy Geralda Birgfellnera
— dodaje.
Dziennik twierdzi, że jeden z artykułów kodeksu karnego po nowelizacji uniemożliwił wniesienie do sądu prywatnego oskarżenia wobec prezes PiS.
Ta sprawa będzie najbardziej jaskrawym przykładem tego, jak można sprywatyzować państwo
— komentuje mecenas Roman Giertych, pełnomocnik Geralda Birgfellnera.
Uzasadnienie odmowy jest miałkie
— odnosi się do decyzji prokuratury.
Temat srebrnych wież jest w „Gazecie Wyborczej” opisywany od ponad pół roku. Pewnie będziemy świadkami kolejnych odcinków tego serialu na łamach „GW”.
ems/”Gazeta Wyborcza”
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/469507-po-wyborach-wiec-gw-odgrzewa-stary-kotlet