Wicemarszałek Senatu Bogdan Borusewicz w rozmowie z tygodnikiem „Wprost” mówił m.in. o przyczynach porażki KO, aczkolwiek jego zdaniem wynik opozycji nie jest tak zły, jak się spodziewał.
W Sejmie [PiS - przyp. red.] wygrał, ale opozycja wygrała w Senacie, mamy więc remis. Powiem więcej: opozycja mogła wygrać także wybory do Sejmu, gdyby udało się nam utrzymać szeroką koalicję wyborczą
— stwierdził Borusewicz.
CZYTAJ TAKŻE: Co na to Schetyna? Politycy PO czekają na powrót Tuska. Siemoniak: Polska bardzo mu leży na sercu. Odczytuję, że jest gotowy
Przed wyborami przekonywałem, że tylko idąc do wyborów szeroką koalicją, mamy szansę na wygraną. Nawet kiedy PSL wystąpił z koalicji, nadal uważałem, że trzeba robić ją z SLD. Niestety byłem osamotniony
— dodał. Najwyraźniej nie zwraca uwagi na fakt, że połączenie całej opozycji „od Sasa do Lasa” w jeden blok, niekoniecznie musiałby się skończyć doskonałym wynikiem, co pokazało chociażby doświadczenie startu jako Koalicja Europejska.
Borusewicz krytykował księży, którzy rzekomo zniechęcili PSL do koalicji z PO.
Duża w tym zasługa księży, którzy na wsi wspierali PiS. To jednak paradoksalnie pomogło PSL w zdobywaniu elektoratu miejskiego
— powiedział.
Bogdan Borusewicz powtarzał wymówkę wielu polityków opozycji dotyczącą porażki wyborczej - zrzucał winę na telewizję publiczną. Politycy opozycji czasem twierdzą, że nikt TVP nie ogląda, innym razem mówią, że to przez tę telewizję opozycja przegrywa wybory.
Nawet ci, którym się wydaje, że trzeźwo oceniają sytuację, wcześniej czy później ulegają. Wpływ TVP widziałem na spotkaniach z wyborcami. Ludzie mimowolnie zaczynają mówić językiem PiS-owskich wiadomości
— mówił.
Borusewicz zauważył tez, że protesty antyrządowe na przestrzeni lat znacznie osłabły.
Pamiętam olbrzymie demonstracje, które miały miejsce dwa lata temu nawet tutaj, przed Senatem. No i rzeczywiście, tego oburzenia już dziś aż tak nie widać. (…) Podobne zjawisko obserwowałem w stanie wojennym, ludzie z miesiąca na miesiąc się wykruszali
— zaznaczył.
Aktywność społeczna ewidentnie się wypaliła, mieliśmy przecież KOD, masowe manifestacje. Dziś już nie mamy
— powiedział dalej. Podkreślił jednak, że mimo wszystko wciąż nie wypaliła się całkiem.
Bogdan Borusewicz stwierdził, że PiS wygrał nie tylko dzięki wielkim programom społecznym, ale także między innymi dzięki poparciu księży.
Oczywiście, że zadziałały też inne czynniki. Choćby to, że większość księży poparła PiS
— podkreślił.
Co ciekawe, Marszałek Senatu wyraził pogląd, że Małgorzata Kidawa-Błońska uratowała kampanię KO.
Myślę, że nasza kampanię w dużej mierze uratowała Małgorzata Kidawa-Błońska
— mówił.
Borusewicz liczy, że kandydatem opozycji na prezydenta będzie Donald Tusk.
Uważam, że największe szanse na wygraną ma Donald Tusk. Mam nadzieję, że się zdecyduje
— zaznaczył.
as/Wprost
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/469350-borusewicz-kidawa-blonska-uratowala-nasza-kampanie
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.