Po dubeltowym zwycięstwie PiS w 2015 r. Platforma miała cztery szanse na wygraną. Trzy już przespała. Dlaczego ma jej się udać teraz, skoro za wszystkie porażki odpowiada ta sama ekipa? - pisze w poniedziałek „Gazeta Wyborcza”.
Z informacji „GW” wynika, że w 2016 roku, na początku rządów PiS, w Platformie Obywatelskiej istniał plan spójnej strategii na cztery elekcje: samorządową, europejską, parlamentarną i prezydencką.
Latem 2018 r. spisaną strategię na cztery kampanie wyborcze dostał do ręki (lider PO, Grzegorz) Schetyna. Pochwalił, ale szybko odłożył na półkę. Żaden z jego współpracowników nie potrafi wyjaśnić dlaczego
— czytamy.
Zgodnie z planem strategii wszystkie kampanie miało łączyć jedno hasło z lekką modyfikacją zależną od rodzaju wyborów. Według dziennika kolejne kampanie PO miały mieć własne tematy, które potem można by zebrać w całość, pokazać program i wartości, do których - jak pisze „GW” - Platforma przekonuje Polaków w każdych wyborach.
gah/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/469313-wyborcza-ciska-gromy-w-po-w-oparach-cygar-i-wina?fbclid=IwAR2hZPTlskVkdWBr95seJuZ8RaHQK8o8jWvn1yhsQ5LsoILXFTo5G8rtlmY