Lewica wróciła do polityki na plecach Platformy Obywatelskiej. To się stało tylko dzięki PO. Natomiast Lewica wesprze wszelkie działania prowadzące do totalnej wojny. Tutaj widzę problem. PO wyholowała Lewicę, zawdzięczamy jej Leszka Millera w Parlamencie Europejskim i Włodzimierza Czarzastego w polskim parlamencie. Wyraźnie widać pole wojny totalnej między lewicą a prawicą w Polsce
— powiedział w rozmowie z portalem wPolityce.pl mec. Marek Markiewicz. W ostatnich wyborach ubiegał się z list PiS o mandat senatora.
wPolityce.pl: Senator KO Jerzy Fedorowicz ostatnio stwierdził, że jeśli jakiś senator opozycji przejdzie do PiS, to będzie „obłożony anatemą do trzech pokoleń”. Jak pan interpretuje te słowa?
Mec. Marek Markiewicz: Stan emocji urósł do zenitu. Wybory i ich efekty są elementem wojny totalnej z PiS-em. Nie odbieram tego jako groźby, ale jako wskazania, że każdy, kto odstąpi od ”świętej grupy” chcącej odzyskać większość w Senacie, będzie zdrajcą jakiejś urojonej sprawy zbawienia narodu. To jest dowód odejścia od zdroworozsądkowego i racjonalnego oceniania rzeczywistości. Jest także inny senator, który zapowiedział, że treścią jego działań będzie zasypywanie Sejmu projektami ustaw niewygodnych dla większości PiS-owskiej. To oznacza, że nie chodzi tu o żadną działalność legislacyjną, tylko walkę polityczną.
Uważa pan zatem, że Senat będzie używany przez opozycję do politycznej obstrukcji?
Mam nadzieję, że starsi politycy opozycji, działający racjonalnie, powstrzymają tych senatorów. Jeśli jednak oni wyrażają opinię innych, to znaczy, że będziemy mieli wojnę.
Opozycja już mobilizuje się też na wybory prezydenckie.
Konkretne wypowiedzi polityków opozycji świadczą o tym, że w tej układance istotną rolę pełni prezydent. Gdyby grupa tak myśląca miała prezydenta, to sparaliżowane byłoby veto prezydenckie, jak i kontrolna funkcja Senatu oraz inicjatywa ustawodawcza Senatu. Straciłoby to wszystko na znaczeniu. Jeżeli ktoś mądry na to nie wpłynie, to będziemy mieli do czynienia z pozorowaniem parlamentaryzmu w Polsce. Wojna o prezydenta będzie uwieńczeniem walki opozycji z PiS-owską większością.
Wydaje się, że ważną rolę w opozycji będzie odgrywała teraz także Lewica.
Lewica wróciła do polityki na plecach Platformy Obywatelskiej. To się stało tylko dzięki PO. Natomiast Lewica wesprze wszelkie działania prowadzące do totalnej wojny z PiS. Tutaj widzę problem. PO wyholowała Lewicę, zawdzięczamy jej Leszka Millera w Parlamencie Europejskim i Włodzimierza Czarzastego w polskim parlamencie. Wyraźnie widać pole wojny totalnej między lewicą a prawicą w Polsce. PO nic nie znaczy – jest tylko podpórką Lewicy. Natomiast PSL w ostatniej sekundzie opamiętał się i wysiadł z pociągu lewicowego na stacji „wybory”.
Rozmawiał Adam Stankiewicz
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/469201-mec-markiewicz-lewica-wrocila-do-polityki-na-plecach-po
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.