PiS dostało duży mandat do tego, by robić duże zmiany, a część z nich zacząć. PO i Nowoczesna straciły, mimo koalicji. Jednak razem z lewicowym blokiem stają się silne. Starcie cywilizacji przeniesie się z ulicy do Sejmu
— oceniła redaktor naczelna portalu wPolityce.pl Marzena Nykiel, odnosząc się w „Salonie Dziennikarskim” do wyników wyborów parlamentarnych.
CZYTAJ TAKŻE: WSZYSTKO O WYBORACH PARLAMENTARNYCH 2019
Gośćmi Michała Karnowskiego w „Salonie Dziennikarskim” byli także: ks. Henryk Zieliński, Jan Pospieszalski i Piotr Semka.
Marzena Nykiel zwróciła uwagę, że najbliższe cztery lata będą naprawdę trudne.
Będziemy miotać się od burty do burty. Lewica nie weszła do Sejmu po to, by wspierać społeczne postulaty PiS. Oni będą walczyć światopoglądowo. Strona konserwatywna, mając 8 mln głosów, musi mocno stanąć po stronie ludzi, którzy chcą konserwatywnej Polski. Inaczej elektorat będzie zawiedziony. Pierwsza kadencja zawsze jest badawcza. To wykazanie się, że zaufanie można utrzymać. Kolejna kadencja to już czas rozliczeń. Jeśli teraz PiS zawiedzie, to już nigdy tego zaufania nie odzyska
— oceniła Marzena Nykiel.
Piotr Semka zauważył, że PiS przedłużyło swój mandat, ale stopień mobilizacji dużych miast, wsi i małych miasteczek był nieprzewidywalny. Dodał także, że Senat będzie „kulą u nogi”.
Senat będzie kulą nogi, być może będą zmiany. Najważniejszym polem walki staje się prezydentura. Jeśli PiS nie ma większości zdolnej odrzucić prezydenckiego weta, to prezydentura staje się ważnym elementem walki
— podkreślił Semka.
Jan Pospieszalski zaznaczył, że żyjemy w rzeczywistości, która jest potężną wojną kulturową.
Opozycja rzuciła wszystkie zasoby do tego, by odebrać demokratyczny mandat, wspierana była bardzo mocno przez zagranicę, przez wszystkie siły wewnętrzne i zewnętrzne. Mamy taki efekt, że zagranica odmawiająca Polsce prawa do mówienia o demokracji, nagle okazało się, że mamy frekwencję niespotykaną, aktywizację elektoratu. To przysłoniło wielkie zwycięstwo obozu rządzącego, który wytrzymał tę presję zmęczenie władzą. Nie nastąpił moment znudzenia. Ludzie dali mandat do realizacji reform. Pół roku kampanii prezydenckiej będzie czasem kalkulacji i zimnych prób nie zaszkodzenia wizerunkowi. Aczkolwiek na wychłodzenie emocji na pewno liczyć nie trzeba
— powiedział Jan Pospieszalski.
Ks. Henryk Zieliński, redaktor naczelny tygodnika „Idziemy” podkreślił, że wynik wyborów jest dużym zwycięstwem demokracji.
Tę frekwencję trzeba odnotować. Była najwyższa od 1989 roku. Kolejna sporawa to sumaryczny wzrost poparcia dla prawicy w Polsce - dla PiS, ale także dla Konfederacji. Dokonała się także pewna korekta w PSL. Pytanie, czy dzięki Kukizowi. Pamiętamy, jak Kosiniak-Kamysz oklaskiwał przemówienie Jażdżewskiego, co było poniżające. Zwróciłbym uwagę na to, że Polacy robią się coraz mądrzejsi. Kampania PiS w wielu momentach była bardzo zaangażowana ze strony prezesa PiS. A ludzie jednak wybrali po swojemu. To też o czymś świadczy. Rządzący powinni wyciągnąć wnioski z przegranej do Senatu. Tej kampanii praktycznie nie było. Kandydaci nie robili kampanii
— mówił ks. Henryk Zieliński.
wkt
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/469114-nykiel-starcie-cywilizacji-przeniesie-sie-z-ulicy-do-sejmu
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.