Janusz Korwin-Mikke znów może być sobą. Po słabej aktywności w kampanii wyborczej, lider Konfederacji znów może być sobą. W rozmowie z Elizą Michalik znów mówi o inteligencji kobiet i gwałceniu.
Korwin-Mikke zaczął od odpowiedzi na deklarację Dominika Tarczyńskiego, który zapowiedział, że „wypłaci” liderowi Konfederacji za słowa o wyborcach PiS.
Pan Dominik Tarczyński nie ma zdolności honorowych. Na przykład powiedział, że honor nie pozwala mu brać pensji posła, a okazało się, że tę pensję cały czas brał. Nie będę z nim w ogóle rozmawiał
– przekonywał Korwin-Mikke.
Odniósł się też do swoich słów z przeszłości o gwałceniu kobiet.
Każda kobieta wie, że trzeba udawać, że się broni. To jest normalne
– stwierdził.
Przekonywał też ponownie, że kobiety są mniej inteligentne od mężczyzn.
Były robione badania po tej mojej wypowiedzi, bo jestem słynny w całym świecie. Wychodziła różnica 4-8 punktów. Nie ma o czym mówić. Nie mówmy o rzeczach oczywistych
– powiedział.
Gdy prowadząca program Eliza Michalik nie zgodziła się z nim, odpowiedział:
Albo pani jest nieukiem, albo czyta podręczniki.
mly/onet.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/468992-korwin-mikke-tarczynski-nie-ma-zdolnosci-honorowych