Chciałbym, żeby kandydatem PSL w wyborach prezydenckich był lider partii Władysław Kosiniak-Kamysz, który jest politykiem centrowym i potrafi komunikować się także z elektoratem PiS - powiedział poseł Piotr Zgorzelski (PSL). Jak dodał, decyzja o wyborze kandydata może zapaść w grudniu.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Pytany w Polsat News, kogo PSL wystawi jako kandydata w wyborach prezydenckich, Zgorzelski odparł, że chciałby, żeby zdecydował się na to szef PSL Władysław Kosiniak-Kamysz.
Ale najpierw on musi przekonać sam siebie, a potem jeszcze porozmawiać ze swoimi najbliższymi
— dodał.
Dopytywany o pomysł wystawienia wspólnego kandydata przez opozycję, Zgorzelski odparł, że jest to ciekawa propozycja.
Ale na pewno nie jest ostateczna
— zastrzegł.
Jak dodał, w środę szef Rady Europejskiej Donald Tusk wskazywał, że szanse na zwycięstwo będzie miał ten kandydat, który będzie umiał komunikować się także z elektoratem PiS.
A Władysław Kosiniak-Kamysz potrafi się komunikować ze względu na to, że jest politykiem centrowym, konserwatywnym i tutaj można jeszcze tę dodatkową wartość uzyskać
— ocenił Zgorzelski.
Polityk PSL poinformował, że decyzja o tym, kto wystartuje w wyborach, może zapaść w grudniu.
Tusk mówił w Brukseli, że „aby powstrzymać rząd PiS w robieniu szkód, trzeba mieć siłę prezydenckiego weta”.
Dlatego dla mnie rzeczą najważniejszą jest wybranie takiego kandydata w wyborach prezydenckich, który będzie miał największe szanse wygrać wybory prezydenckie, a nie że się zgłosi, że ma o sobie dobre mniemanie
— dodał.
Według Tuska, taki kandydat powinien być w stanie przekonać tych, którzy dziś głosują na PiS.
Który będzie umiał przekonać Polaków, którzy z jakichś powodów głosują na PiS, albo wahają się pomiędzy jedną a drugą opcją. To powinien być bez wątpienia wspólny wysiłek tych wszystkich, którzy w tych ostatnich wyborach głosowali, m.in. w Senacie, na dzisiejszą senacką większość
— powiedział były premier.
Z kolei „Super Express” przedstawia jako realny scenariusz wystawienia Kosiniaka-Kamysza jako ponadpartyjnego kandydata na najważniejsze stanowisko w państwie, warunkując to jednak zwycięstwem Donalda Tuska nad Grzegorzem Schetyną w walce o przywództwo w Platformie Obywatelskiej.
Jeśli Schetyna nie utrzyma władzy w PO, to mamy nieformalny powrót do polskiej polityki Tuska, który namaści Władysława Kosiniaka-Kamysza w wyborach na prezydenta
— ocenia cytowany przez gazetę prof. Rafał Chwedoruk, politolog UW, dodając, iż „Tusk jest zbyt doświadczonym politykiem, żeby w końcowej fazie kariery zaryzykować pewną przegraną z Andrzejem Dudą.
„Super Express”, wskazując iż nie ustają interpretacje środowej wypowiedzi Tuska w Brukseli, powołuje się na jednego z polityków KO, zdaniem którego „do Tuska dotarło, że Kidawa-Błońska dogadała się ze Schetyną, a jej kandydatura to utrzymanie władzy Schetyny w PO”.
Stąd ten wywiad Tuska w Brukseli
— tłumaczy.
aw/PAP/Super Express
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/468970-kosiniak-kamysz-ponadpartyjnym-kandydatem-na-prezydenta