Zaskakująca opinia na portalu naTemat.pl: "Czy nie czas, żeby Krystynie Jandzie 'zabrać internet' i przestać podawać jej myśli dalej?"

„Czy nie czas, żeby Krystynie Jandzie „zabrać internet” i przestać podawać jej myśli dalej?” - taką, ciekawą opinię można przeczytać na portalu natemat.pl.

Czas odpowiedzieć sobie na proste pytanie, czy pani Janda jest najlepszym możliwym uosobieniem ideałów tolerancyjnej, wolnej Polski?

— zastanawia się autor tekstu Rafał Madajczyk i odnosi się do porównania przez aktorkę wyborców PiS do prostytutek.

Na PiS głosowało 8 mln ludzi, po tym jak PiS rozdał 100 mld zł socjalu w postaci różnych plusów, czyli jeden głos kosztował 12500 zł. PiS rządzi 1428 dni czyli za jedną dobę PiS zapłacił 8 zł 75 gr swojemu wyborcy. Firma Sedlak&Sedlak podaje, że za noc z prostytutką w Warszawie trzeba zapłacić średnio 2256 zł

— napisała Krystyna Janda.

CZYTAJ WIĘCEJ: Długo nie wytrzymała! Janda znowu obraża wyborców PiS-u skandaliczną grafiką i narzeka: „Tutaj nie ma mowy o żadnej demokracji”

Nie był to pierwszy taki wybryk Krystyny Jandy. Po porażce Koalicji Europejskiej w majowych wyborach do Parlamentu Europejskiego aktorka opublikowała na Facebooku rysunek, na którym kobieta w chustce na głowie klęka przed mężczyzną wymachującym nad nią pieniędzmi.

Tekst w podobnym tonie co na portalu natemat.pl ukazał się w dziale opinie pod awatarem Galopujący Major na stronie internetowej „Super Expressu”.

Za każdym razem to samo. Za każdym jednym razem. Przychodzi aktor albo aktorka do liberalnych mediów i nagle zaczyna sączyć. Sączyć jad pogardy, nienawiści albo totalnej ignorancji

— czytamy na se.pl.

W tekście pojawił się również apel do aktorów wspierających opozycję, żeby milczeli szczególnie w okresie kampanii wyborczej.

Otóż, drodzy liberalni aktorzy, czy moglibyście chociaż raz coś mądrego zagrać? Czy moglibyście zagrać, nie wiem, płaszcz, trupa, parasol, cokolwiek, byle tylko zagrać to w szafie? Czy moglibyście na cztery, ba, osiem lat wejść do politycznej szafy i z niej nie wychodzić?

— prosi Galopujący Major.

Czy pani Krystyna Janda posłucha apeli, żeby nie obrażać wyborców PiS?

ems/natemat.pl/se.pl