Decyzja sejmu penalizująca propagowanie wczesnego współżycia seksualnego i ukrytych pod kamuflażem tolerancyjności dewiacji może być naprawdę dobrym otwarciem nowego sezonu tego coraz bardziej cyrkowego przedsięwzięcia jakim staje się polski parlament. Przy tej okazji jednak wychodzi dyletantyzm, nieuctwo i powierzchowność racji oponentów nowelizacji prawa. O złej woli nie wspominam, bo to główne paliwo okołogazetowych myślicieli. Tak głupich, że już mi ich żal. A swoją drogą mam pytanie do mądrali z PiS. Dlaczego tak późno? Zbyt drażliwy temat na kampanię?
Stwierdzam zatem co następuje:
Zwolennicy edukacji seksualnej nie mają zielonego pojęcia jak działają i co przekazują seksedukatorzy z rozmaitych stowarzyszeń i innych grup lobbystycznych. Jeśli mają o tym pojęcie i mimo to są jej zwolennikami, to są nie tylko pozbawionym przyzwoitości kreaturami, ale także bezczelnymi kanaliami. W innym przypadku trzeba by i ich uznać za zboczeńców, czego do końca nie mogę wykluczyć.
Wiara w uczciwość latających seksbrygad psujących dzieci i młodzież nie może być szczera i autentyczna u nikogo, kto chociaż trochę tę materię rozpoznał. Jeśli ktoś wierzy, że tu rzeczywiście chodzi o zły dotyk czy pedofilię to jest w błędzie. Idzie bowiem o wytworzenie masowego przekonania, że współżycie seksualne dzieci i młodzieży i seks bez zobowiązań to kwestia czysto fizjologiczna (jak zjedzenie hamburgera) i trzeba zadbać tylko o właściwe środki antykoncepcyjne. Seks się nastolatkom należy jak psu buda.
Z rozbawieniem słucham i czytam wypowiedzi mędrków, którzy nie mieli w rękach słynnych „Standardów edukacji seksualnej” czy ulotek propagujących tęczową zarazę. Trzeba sięgać do źródeł, a dopiero wtedy gadać i pisać. W przeciwnym wypadku mamy do czynienia z bredniami alá TVN czy GW.
Zdumiewające jest podejrzenie, że edukację seksualną chcą przejąć księża i katecheci w ogóle. W tym gronie nikt się do tego nie kwapi i takie lekcje byłyby traktowane zapewne jako kara, a przynajmniej duży dyskomfort. Ale nade to trzeba by na początek dowieść, że nauczanie życia zgodnie z Ewangelią i nauką Kościoła prowadzi do zła, psuje dzieci i deformuje ich psychikę. Przypominam, że to Dekalog reguluje (wierzącym i ateistom) zasady współżycia między ludźmi i narodami, że Jezus nauczał dobra i miłości. A lekcje religii to lekcje o życiu, śmierci i nauce Jezusa.
Obecność obcych w szkole jest regulowana prawem. I warto wiedzieć, że:
a. Każdy rodzic i dyrektor szkoły powinien wiedzieć, że żadne zajęcia (nie tylko te zalecające młodzieży masturbację i kopulację) absolutnie nie mają prawa się odbyć kosztem innych lekcji.
b. Żadna osoba spoza grona nauczycielskiego danej szkoły nie ma prawa zostać sam na sam z uczniami. Zawsze musi być obecny nauczyciel lub wychowawca. Jeśli jakiś edukator sobie tego zażyczy, to zasługuje na mocnego kopniaka i wyrzucenie na zbite drzwi.
c. Każde szkolenie, instruktaż czy tzw. trening muszą być wcześniej zapowiedziane rodzicom, a ich program musi być znany dyrektorowi i/lub pedagogowi szkolnemu i przez nich zatwierdzony. A jego ścisła realizacja winna być obserwowana przez wychowawcę lub innego nauczyciela danej placówki.
d. Nikt kto nie ma uprawnień pedagogicznych, nie ma prawa uczyć w szkole angielskiego, chemii czy strzelania z łuku czy czegokolwiek innego. Wszelkie szkolenia zatem powinny odbywać się na podstawie zawartej pisemnie umowy pomiędzy szkołą a szkolącymi po sprawdzeniu ich uprawnień.
e. Rodzice mają prawo nie życzyć sobie takiej czy innej inicjatywy zewnętrznej.
f. Za wszystko, co się dzieje w szkole odpowiada głową i kryminałem dyrektor. Szkoła winna być wolna od wszelkich akcji propagujących zakazane ideologie. Dlatego trzeba bardzo szybko uznać LGBT (cóż za wdzięczny eufemizm dla odchyleń od normy!) za taką właśnie ideologię. A póki co należy zwalniać z pracy dyrektorów, którzy wyrażają zgodę na przykład na „tęczowe piątki” czy inne umaszczenie homoseksu.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/468876-seksedukatorow-odeslac-do-diabla
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.