Lider Wiosny Robert Biedroń zaapelował w czwartek do Platformy Obywatelskiej o zmianę stylu prowadzenia dialogu ws. składu prezydium Senatu. Nie może być tak, że rozmawiamy z PO przez media; nie może być tak, że PO bez konsultacji wystawia swojego kandydata na marszałka Senatu - stwierdził.
Biedroń powiedział na konferencji prasowej, że przed wyborami brakowało dialogu z Platformą Obywatelską i Koalicją Obywatelską w sprawie zaproponowanego przez Lewicę tzw. paktu senackiego. Wówczas - jak mówił lider Wiosny - Lewica musiała „wymusić” przez konferencje prasowe „coś (pakt senacki), co okazało się wielkim sukcesem opozycji” i „przejęciem władzy” w Senacie.
Dzisiaj, niestety, ten scenariusz znów się powtarza. Dzisiaj znów musimy przez media rozmawiać z PO i szukać porozumienia, jeżeli chodzi o decyzje dotyczące przyszłej konstrukcji Senatu, prezydium i podejmowania decyzji. To nie jest normalna sytuacja i to nie jest sytuacja, w której opozycja wysyła dobry sygnał do swoich wyborców
— ocenił Biedroń.
W związku z tym szef Wiosny zaapelował do PO o zmianę stylu prowadzenia dialogu.
Nie może być tak, że rozmawiamy przez media z główną partią opozycyjną, czyli PO. Nie może być tak, że PO bez konsultacji wystawia swojego kandydata (na marszałka) Senatu. Chcielibyśmy w tym współuczestniczyć
— podkreślił.
Będziemy w tym współuczestniczyć, ponieważ PSL i Lewica mają razem pięciu senatorów. Ta piątka senatorów będzie tzw. języczkiem u wagi, jeśli chodzi o to, kto będzie miał większość w Senacie
— podkreślił Biedroń.
W niedzielnych wyborach parlamentarnych dzięki tzw. paktowi senackiemu opozycji udało się zdobyć 51 mandatów. „Pakt senacki” to porozumienie, które zawarły: Koalicja Obywatelska (PO, Nowoczesna, Inicjatywa Polska, Zieloni), KW SLD (SLD, Lewica Razem, Wiosna) i PSL - Koalicja Polska (m.in. PSL i Kukiz‘15). W ramach „paktu senackiego” w zdecydowanej większości okręgów opozycja wystawiła przeciwko PiS tylko jednego kandydata na senatora.
Lewica jest gotowa na rozmowy nt. kształtu prezydium Senatu, w tym kandydata na marszałka; czekamy na sygnał od największej partii opozycyjnej
— mówił w czwartek szef SLD Włodzimierza Czarzasty. Dodał, że takie rozmowy SLD toczy już z PSL.
Czarzasty zaznaczył, że „pakt senacki” który zakładał, że opozycja nie wystawia przeciwko sobie kandydatów w jednym okręgu, był pomysłem lewicy, który okazał się sukcesem.
Według szefa SLD, w prezydium nowo wybranego Senatu powinni się znaleźć przedstawiciele wszystkich ugrupowań, których przedstawiciele zasiądą w izbie wyższej w nowej kadencji, czyli PiS, PO, PSL, SLD, jak również senatorów niezależnych.
Jesteśmy chętni do podjęcia rozmów w tej sprawie, kiedy przyjdzie na to czas, gdyż jak na razie senatorki i senatorowie nie odebrali jeszcze swoich nominacji
— stwierdził Czarzasty.
Jak zaznaczył, lewica jest otwarta na rozmowy w tej sprawie, w tym o kandydacie na marszałka Senatu, ale nie poprzez media. Poinformował, że lewica prowadzi już takie rozmowy z PSL w „bardzo przyjacielskiej, konstruktywnej i rozsądnej atmosferze”.
Czekamy na sygnał od partii największej. Szanujemy to, że Platforma ma najwięcej senatorów, bo tak żeśmy ustalili; mogliśmy zgłosić 70 (kandydatów na) senatorów, PSL mogło zgłosić 70. Nie zrobiliśmy tego, tak żeśmy ustalili i (dlatego) tak ten Senat wygląda, więc prosimy o to, żeby te rozmowy się rozpoczęły
— powiedział lider SLD.
as/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/468860-lewica-stawia-sie-schetynie-ws-wybory-marszalka-senatu
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.