Zgodnie z przepisami partie, które przekroczyły próg wyborczy w szerszej formule otrzymają subwencję z budżetu państwa. Tymczasem, jak dowiedziało się RMF 24 ani PSL ani SLD nie zamierzają dzielić się pieniędzmi ze swoimi koalicjantami.
Politycy przekonują, że na transfer pieniędzy nie pozwalają przepisy.
Subwencja jest przynależna dla PSL-u, więc tu nie ma możliwości jakiegokolwiek transferu pieniędzy do Pawła Kukiza czy jego stowarzyszenia
— powiedział w rozmowie z RMF24 stojący na czele partii Władysław Kosiniak-Kamysz. Rzeczniczka SLD Anna Maria Żukowska również twierdzi, że jej partia nie podzieli się subwencją z Wiosną i partią Razem.
Subwencja nie ulega podziałowi, przepisy są jasne, my jesteśmy partią, która respektuje przepisy
— zaznacza Żukowska cytowana przez RMF24.
Wiosna i Razem informują, że łączy je z SLD specjalna umowa, zgodnie z którą działacze ugrupowań dowodzonych przez Adriana Zandberga i Roberta Biedronia będą zatrudniani na etatach przez SLD do m.in. drukowania materiałów.
W ramach subwencji PiS otrzyma rocznie 23,3 mln zł, KO podzieli między siebie 19,9 mln zł, SLD otrzyma 11,4 mln zł, PSL 8,3 mln, a Konfederacja - 6,8 mln złotych.
aw/RMF24
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/468857-sld-i-psl-nie-podziela-sie-subwencja-z-koalicjantami
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.