Ladies and gentelman. Tak zaczyna się wiele komunikatów. Oficjalnych i nieoficjalnych. W mediach i w miejscach publicznych. Słyszeliście je na pewno na pokładzie samolotów. No więc już niedługo ten skandalicznie niepoprawny politycznie zwrot może zniknąć z powszechnego użycia.
Panie i panowie? W czasie istnienia tryliona płci to wyrażenie musi trafić na czarną listę. Uznano tak w linii lotniczej Air Canada. Kanada w wyścigu na najbardziej postępowy kraj świata wyprzedza już chyba nawet kraje skandynawskie, więc nie dziwi, że szwadrony postępu posuwają się w tym kraju z prędkością bolidu.
Zamiast mówienia przebrzydle nietolerancyjnego „panie i panowie”, załoga pokładowa Air Canada ma używać określenia „wszyscy”. Hej, wszyscy!- to zawołanie neutralne genderowo. Obejmuje trylion płci i nawet tych, którzy uważają, że są Napoleonem, drzewem i Buddą. Język z pokładów kanadyjskich maszyn ma zostać wprowadzony też przy bramkach do odpraw. Rekordy są po to by je bić i ramiona poprawności politycznej są wyjątkowo szerokie, więc możemy się spodziewać, że niebawem pomysł zostanie rozciągnięty na inne dziedziny życia. Fox News przytacza oświadczenie Air Canada, w którym czytamy, że chodzi o „unowocześnienie” języka. „Ciężko pracujemy na to, by wszyscy nasi pracownicy czuli się częścią rodziny Air Canada oraz gwarantujemy by nasi klienci czuli się komfortowo”.
Cóż, działania Air Canada są logiczne. Rząd Kanady jako pierwszy w Ameryce Północnej wprowadził w paszportach kategorie „Płeć X”, by każdy kto nie czuje się mężczyzną i kobietą mógł czuć się komfortowo. Dzięki postępowości Kanadyjczyków dowiedzieliśmy się jak łatwe może być życie. Teraz zamiast bawić się w dane osobowe, można po prostu krzyknąć: „Wszystkie iksy niech słuchają”. Mamy w końcu pełen egalitaryzm, na który nie wpadli nawet komuniści.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/468845-koniec-wyrazenia-panie-i-panowie-w-linii-lotniczej