„I Biedroń, i Zandberg, i pewnie wiele, wiele innych osób mogłoby dzisiaj reprezentować lewicę w wyborach prezydenckich” - mówił w wywiadzie na antenie RMF FM Krzysztof Gawkowski, poseł elekt z Lewicy.
CZYTAJ TAKŻE: WSZYSTKO o wyborach parlamentarnych 2019
Krzysztof Gawkowski pytany był m.in. o to, jak współpracuje mu się z SLD, który opuścił jesienią zeszłego roku po 18 latach aktywności w tej partii.
My jesteśmy wszyscy jak w rodzinie. Czasami się pokłócimy, czasami zmienimy zdanie, czasami musimy się rozejść, żeby się zejść - i to zejście na lewicy było sukcesem, bo mądrość Czarzastego, Biedronia i Zandberga pokazała, że prawie 13 procent poparcia, ponad 2,3 miliona wyborców - to jest nasz wielki sukces. Nikt nie dawał nam tego 2-3 miesiące temu, a dzisiaj można z podniesioną głową powiedzieć: lewica w Polsce wróciła - i na dobrym wyniku
— mówił były wiceprzewodniczący SLD.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Lewica rozkręca emocje przed Sejmem. Feministki zorganizowały manifestację pod nazwą „Jesień Średniowiecza”. ZDJĘCIA I WIDEO
Gawkowski pytany był o to, czy wynik Lewicy nie jest jednak rozczarowujący, biorąc pod uwagę ostatnie sondaże, które wskazywały na to, że poparcie dla partii lewicowych zbliża się do poziomu poparcia dla Koalicji Obywatelskiej.
A ja uważam, że będzie nam rosło dlatego, że jesteśmy wiarygodni. Podkreślam to słowo (…) Wczoraj na proteście pod Sejmem dotyczącym polityki edukacji seksualnej kto był? Lewica była. Posłowie, którzy nie są zaprzysiężeni - pojechali, byli i protestowali. To jest nasza wiarygodność
— przekonywał.
Ja wierzę, że jeden: że będzie klub Lewicy, w którym będziemy namawiali, żeby Adrian i ludzie z Razem byli z nami, ale nawet gdyby to miało być koło, stowarzyszone z klubem Lewica, to będzie współpraca
— odpowiedział na pytania o to, czy w nowym Sejmie powstanie jedno koło poselskie Lewicy.
Rozmowie padł również wątek nadchodzących wyborów prezydenckich, w których Lewica ma wystawić własnego kandydata.
I Biedroń, i Zandberg, i pewnie wiele, wiele innych osób mogłoby dzisiaj reprezentować lewicę w wyborach prezydenckich. Jest nowych parlamentarzystek naprawdę dużo: Agnieszka Dziemianowicz-Bąk jest, Gabriela Morawska-Stanecka w Senacie…
— mówił Gawkowski.
To są osoby, które będą w tym parlamencie wnosiły nową jakość, i okaże się za trzy miesiące, kto będzie kandydatem na prezydenta. Nie odmówicie nam tego, że go wystawimy
— podkreślił.
Tak, bo Platforma mówi dzisiaj lewicy, cała lewica dzisiaj słyszy od Platformy: „Mamy wystawić wspólnego” - a my mówimy: „Nie. Wystawimy swojego” - bo taka jest lewica: otwarta i wiarygodna
— dodał.
Gawkowski pytany był również o kandydata Lewicy na wicemarszałka Sejmu.
Ja myślę, że to powinna być osoba z dużym doświadczeniem. Taka, która będzie pokazywała pewną powagę. Ja np. widzę taką osobę, uważam, że mógłby być kandydatem na wicemarszałka szef SLD, Włodzimierz Czarzasty
— zaznaczył.
Poseł elekt podkreślił, że Lewica aspiruje do miana głównej siły opozycyjnej w najbliższych latach, a następnie do objęcia rządów.
To jest tak, że jeżeli popatrzymy sobie dzisiaj na Platformę, która już się ogłasza liderem opozycji, to ja ogłaszam, że liderstwo Platformy na opozycji się skończyło. Dzisiaj Lewica aspiruje do tego, że będzie walczyła nie tylko o to, żeby być w przyszłości w rządzie, wygrać wybory - ale też, żeby być liderem opozycji, bo ma świetnych parlamentarzystów, ma dobry program i przede wszystkim ma pomysł na to, jak zmienić Polskę, a nie tylko opowiadać, że jest „anty-PiSem”
— przekonywał Gawkowski.
Jeśli chodzi jedną z pierwszych aktywności Lewicy w Sejmie, to były wiceprzewodniczący SLD zapowiedział, że złoży ona projekt ustawy legalizujący już nie tylko związki partnerskie, ale małżeństwa homoseksualne.
To jest jedna z pierwszych ustaw, które będziemy składali. Myślę, że na pierwszym albo drugim posiedzeniu Sejmu (…) Będzie zakładał przede wszystkim to, żeby ludzie w Polsce mogli związek małżeński
— zaznaczył.
Pyta mnie pan redaktor, jakie ustawy złożymy. A to jest zdecydowanie inne, czy uda nam się je przeforsować. Przecież ja zdaję sobie sprawę. Nie jestem może tutaj nowy, ale wiem jedno - na pewno w parlamencie trzeba mieć większość. Dopóki Lewica nie ma jej, nie uda się. Ale uda się w przyszłości
— dodał.
Widać, że Lewica chce z przytupem zaistnieć w nowym Sejmie - wsparcie dla protestów ulicznych, ideologiczne projekty ustaw - to dopiero początek. Możliwe, że sprawdzi się, przewidywany przez niektórych, scenariusz, w którym już niedługo główną opozycją w Polsce będzie skrajna lewica.
kb/RMF FM
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/468795-lewica-chce-malzenstw-homoseksualnych-zloza-projekt