Sylwia Spurek, która reprezentuje Wiosnę w Parlamencie Europejskim, znów popisała się złotą myślą w mediach społecznościowych. To jednak nie jej słowa a stylizacja przyciągnęła największa uwagę.
To się nazywa postęp po polsku… W nowej kadencji Sejmu i Senatu będzie, uwaga - o 1% kobiet więcej niż w poprzedniej… Trochę to było do przewidzenia, bo żaden komitet nie miał ani parytetów na jedynkach, ani suwaka. Brawo!
– napisała Super na Twitterze.
Jej słowa nie były jednak najważniejsze. Internautki szybko zwróciły uwagę, że znana z weganizmu europosłanka nosi… skórzany pasek.
Co ja pacze? Walka o socjalistyczna rownosc I prawa zwierzat, nie dotyczy skorzanych paskow Louis Vuitton za 1000zl w gore?
Okazuje się, że to nie koniec przygód Sylwii Spurek ze skórzanymi akcesoriami. Europosłanka ma też torebkę z bydlęcej skóry.
Nic dziwnego, że Sylwia Spurek, która nie je produktów odzwierzęcych, nie ma problemu z noszeniem skórzanych elementów garderoby. Torebki przecież nie zje.
mly/twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/468747-sylwia-spurek-miesa-nie-je-ale-nosi-skorzane-paski