„Opozycja wygrała Senat i tego będziemy się trzymać. Tej pozycji będziemy bronić” - mówi w programie „Tłit” portalu „Wirtualna Polska” Bartłomiej Sienkiewicz, poseł elekt wybrany z list Koalicji Obywatelskiej, były minister spraw wewnętrznych.
CZYTAJ TAKŻE: WSZYSTKO o wyborach parlamentarnych 2019
Podczas rozmowy Bartłomiej Sienkiewicz dzieli się m.in. swoimi refleksjami dotyczącymi wyników wyborów. Jak można się spodziewać, wskazuje na nierówność szans w sferze medialnej, atakują Telewizję Publiczną. Zdaje się również nie doceniać przedłużenia mandatu do rządzenia przez Prawo i Sprawiedliwość.
Wygrana PiS-u nie jest taką zwykłą wygraną, co zresztą misje obserwacyjne zauważyły. Odbyło się to w sytuacji absolutnej nierównowagi w dostępie do informacji. Dwa miliony ludzi nie ma dostępu do innej telewizji niż Telewizja Publiczna, która w sposób niebywały w historii Polski i Europy dokonywała manipulacji w czasie tej kampanii
— przekonuje Sienkiewicz.
Nie ma największego wygranego w tych wyborach. Zaczął się proces odciągania PiS-u od władzy, bo jeśli po czterech latach, wydanych 80 mld zł na przekupstwo obywateli z ich własnych kieszeni, największej maszynie propagandowej jaką uruchomili rządzący, mają niemalże tylu samo posłów, co cztery lata temu i stracili Senat, to nie są normalne wybory
— dodaje.
Poseł elekt nie ukrywa radości ze zdobycia przez opozycję większości w Senacie (wraz z senatorami niezależnymi).
Obawiamy się szturmu korupcyjnego na niezależnych senatorów. PiS nie jest w stanie przeżyć tego, że poniósł klęskę w Senacie. Chodzi o przekupywanie parlamentarzystów, żeby przeszli na drugą stronę. Ktoś, kto się zdecyduje na coś takiego w sytuacji, kiedy PiS jest na początku ścieżki do utraty władzy, zostanie publicznie trędowaty do końca swojego życia
— podkreśla.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Borusewicz: Nie wykluczam kandydowania na marszałka Senatu, ale nie składam dziś żadnej deklaracji w tej sprawie
CZYTAJ TAKŻE: NASZ WYWIAD. Libicki marszałkiem Senatu? „Przyjmę każdą funkcję, którą zaproponuje mi prezes Kosiniak-Kamysz”
Opozycja wygrała Senat i tego będziemy się trzymać. Tej pozycji będziemy bronić. Dwa miliony ludzi więcej zagłosowało na opozycję niż w poprzednich wyborach, a przez system przeliczania głosów ta przewaga została zniwelowana. To jest początek końca PiS-u
— zaznacza.
Wiadomo, że Marian Banaś powinien zniknąć z życia publicznego. PiS ma gorący kartofel, który nie wie jak rozwiązać. Stary parlament zbiera się po tym, jak już jest wybrany nowy. PiS złapał się we własną pułapkę. Chciałby odwołać Banasia, ale są procedury, których musi przestrzegać. Wszyscy wiemy, że coś kombinują. To nienormalna sytuacja. Mam nadzieję, że nie spełni się to, co mówią anonimowe źródła z Nowogrodzkiej, że Sejm zbierze się dopiero wtedy, jak będzie pewny, że ma 51 osób w Senacie
— mówi z kolei o zamieszaniu związanym z ewentualną dymisją szefa NIK-u.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: NIK dementuje doniesienia medialne o dymisji prezesa: Informacja o rezygnacji Mariana Banasia jest nieprawdziwa
Przystawki do PiS-u upasły się, przytyły, nabrały masy i rozpychają się energicznie łokciami. Jarosław Kaczyński będzie musiał godzić te interesy w ramach swojego obozu, powolutku wchodząc z rządu monopartyjnego, do rządu koalicyjnego. Ta koalicja prawicowa będzie coraz trudniejsza dla Jarosława Kaczyńskiego. Będzie walka buldogów nie pod dywanem, a na dywanie
— ocenia sytuacją w obozie Prawa i Sprawiedliwości.
Bartłomiej Sienkiewicz podkreśla, że nie widzi powodów dla zmiany lidera Koalicji Obywatelskiej.
Polityka zawsze jest grą drużynową. Kiedy waży się odzyskanie Senatu, powinniśmy być razem, a nie osobno. Grzegorz Schetyna to jest przywódca ugrupowania, które odbiło Senat z rąk PiS-u. Zupełnie nie rozumiem dlaczego mielibyśmy się teraz wziąć za jakieś „wieszanie na drzewach”. Nagle wszyscy mają pretensje do tych, którzy ten sukces osiągnęli
— zaznacza.
Według byłego ministra spraw wewnętrznych kluczowe dla opozycji są teraz wybory prezydenckie.
Prezydent pochodzący z opozycji powstrzymuje możliwości rządzenia PiS-u. Koniec kropka. I czy to zrobi za pomocą wetowania ustaw, czy własnej inicjatywy, czy będzie to robił razem z Senatem, to nie ma znaczenia. Prezydent (red. z opozycji) to koniec władzy PiS-u w Polsce. Niewykluczone, że będą robione prawybory. To jest bardzo ważna decyzja, ponieważ czasu jest mało, a ja bym się nie zdziwił, gdyby PiS chciał te wybory przyspieszyć. Po Senacie to jest druga najważniejsza dla opozycji rzecz na stole
kb/wp.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/468634-sienkiewicz-po-wyborach-to-jest-poczatek-konca-pis-u
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.