W mediach co chwilę pojawiają się informacje, że minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro zażądał stanowiska wicepremiera i nowego resortu dla Solidarnej Polski za poparcie rządu Mateusza Morawieckiego. Informacjom tym stanowczo zaprzeczył europoseł, były wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki.
CZYTAJ TAKŻE: WSZYSTKO O WYBORACH PARLAMENTARNYCH 2019
Europoseł Jaki podkreślił na Twitterze, że te medialne spekulacje są nieprawdziwe.
Zjednoczona Prawica jest wielką wartością, a Zbigniew Ziobro nie chce teki wicepremiera, a mi nic więcej nie potrzeba. Przecież jestem europosłem. Mógłbym sobie spokojnie „jeść mule” i machnąć ręką. Chodzi o to, że jesteśmy młodym, ideowym środowiskiem na prawicy, które chce rozmowy o przyszłości Polski
— podkreślił we wpisie na Facebooku Patryk Jaki.
Zwrócił jednak uwagę, że istnieje konieczność odpowiedzi na pytanie, dlaczego, mimo sukcesów rządu i śmieszności oraz słabości PO-KO, dalej większość osób wybiera partie opozycyjne, a wzmocniona lewica wraca do Sejmu.
W ocenie polityka, dzieje się tak, ponieważ nie sięga się do fundamentów III RP.
Np. tego że trwa proces wrogiej socjalizacji społeczeństwa - zamiany flagi biało-czerwonej na „tęczową”, społeczeństwa wolnościowo-konserwatywnego na lewackie. Świat wartości społeczeństwa w większości kształtują media liberalno-lewicowe oraz lewicowe uniwersytety. I smutną puentą tego procesu było oświadczenie rektorów polskich uczelni, że trzeba karać za krytykę ideologii LGBT
— podkreślił europoseł.
CZYTAJ TAKŻE: Coś nieprawdopodobnego! Rektor UAM oskarża Kościół: Hierarchowie w sporach ideologicznych wokół LGBT używają mowy nienawiści
Ocenił, że „jeżeli prawica nie zareaguje na te procesy u fundamentów, to po tej kadencji, za 4 lata, kolejne kilka milionów ludzi skończy ten proces „socjalizacji” i prawica nie będzie miała czego szukać w Sejmie”.
Jeżeli będzie chciała wrócić do władzy, to sama będzie musiała stać się lewicą jak brytyjscy konserwatyści, którzy przegapili proces wrogiej socjalizacji społeczeństwa i potem musieli zmienić swój program i zaakceptować małżeństwa homoseksualne i adopcje przez nie dzieci a teraz (od 2020 r.) wprowadzają obowiązkowe lekcje gender w szkołach! Prawica!
— zaznaczył Jaki.
Jeżeli prawica nie zrozumie, że młodzież, która przechodzi proces „wrogiej socjalizacji” może potem nie oceniać władzy pod względem „jakości rządzenia” a świata idei - przegramy na lata. To będą procesy nieodwracalne
— podkreślił polityk.
Musimy ratować Polskę i wyciągnąć wnioski z tego co stało się na Zachodzie
— zwrócił uwagę Jaki.
Ocenił także, że Zjednoczona Prawica powinna odpowiedzieć sobie na pytanie, czym zawsze silna była Polska w najtrudniejszych momentach. Podkreślił, że nie była pieniędzmi i instytucjami, a „duchem i wartościami, które chcą nam zabrać”.
Dlaczego Polacy byli silni w walce(doceniani we wspomnieniach najważniejszych przywódców świata)? Ponieważ wierzyli w ponadczasowe wartości, a nie w pieniądz i wygodę życia. I to jest prawdziwa walka o Polskę. Prawica, jeśli chce przetrwać musi zatrzymać proces „wrogiej socjalizacji” społeczeństwa - inaczej za kilka lat nasza Ojczyzna będzie wartościami „różowa”. Nie chodzi nam więc o sprawy „personalne”, ale gwarancje, że nowy rząd nie przegapi spraw najważniejszych
— napisał na Facebooku Patryk Jaki.
wkt/FB/Patryk Jaki
-
Kup nasze pismo w kiosku lub skorzystaj z bardzo wygodnej formy e - wydania dostępnej na: http://www.wsieci.pl/prenumerata.html.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/468624-patryk-jaki-dementuje-ziobro-nie-chce-teki-wicepremiera