Polacy zdecydowali: reformy będą kontynuowane, ale rewolucji nie będzie. Jarosław Kaczyński ma większość w sejmie, dociśnie większość w senacie i można kontynuować naprawę państwa: żmudną, trudną, z histerycznymi oporami opozycji i zagranicznych ośrodków. Na prawdziwą rewolucję godności atmosfery społecznej nie ma – milionów Polaków nie obchodzi, że esbeckim emerytom odebrano przywileje, milionów nie wzruszył transfer pieniędzy od mafii do zwykłych obywateli w czasach PO-PSL, wielu nadal boi się wychylić przeciw Niemcom czy Brukseli, bo Tuski i Tokarczuki to dla nich autorytety z pieczątką „zachodniości”.
To dlatego Jarosław Kaczyński powiedział po ogłoszeniu wyników exit poll, że „otrzymaliśmy dużo, ale zasługujemy na więcej”. Bo w grę nie wchodziła jakaśtam kosmetyka państwa, ale jego nowa odsłona i sanacja (z potknięciami, wiadomo). Ale przecież „nasz naród scen okropnych, gwałtownych nie lubi”, jak mawiali bohaterowie salonu z Dziadów Adama Mickiewicza.
Stało się coś, co dzieje się u nas zawsze – wygrywamy uniesieni chwilą i zapałem, by potem rozejść się do domów. Wystarczył hołd pruski przecież – też zwycięstwo! – by pozostawić ten najgorszy sort Niemców w spokoju, po odsieczy wiedeńskiej trzeba było się Polakom pokłócić i dalej już nie iść, po spektakularnym odparciu bolszewików w 1920 roku też zmęczyliśmy się wojną i wróciliśmy do kawiarni. A „Solidarność”? Największy ruch w dziejach świata wstrząsnął atomowym totalitaryzmem, a potem oddał podstawowe filary władzy przy Okrągłym Stole.
Jarosław Marek Rymkiewicz załamywał ręce w „Wieszaniu”, żeśmy jednak Targowiczan nie powywieszali – a zwłaszcza króla:
Polacy mogli wtedy stać się̨ innym narodem, ich dzieje można było wtedy skierować w inną stronę̨, mogły też same (popchnięte utajoną w nich dziką, wulkaniczną siłą) skierować się̨ w inną stronę̨ - niewyobrażalną i piękną jak wszystko, co niewyobrażalne.
I tym razem, po raz sto dwudziesty piąty odkurzyliśmy stary scenariusz – wygrać i nie dokończyć, pobić i rozejść się do domów. Chcemy lepszej Polski, ale bez ryzyka, bez awantur, niech żyje święty spokój, jak to pisał Mickiewicz:
Śpiewać, naprzykład, wiejskich chłopców zalecanki, Trzody, cienie — Sławianie, my lubim sielanki
Oczywiście, że 8 milionów 51 tysięcy 935 wyborców Zjednoczonej Prawicy to sukces ogromny. Ale realia wirtuozów patologii III RP straszących wyborców polskością wymagają od obywateli więcej. Przed nami wybory prezydenckie, ale też nieustanne bombardowanie lewackimi treściami, kontrkulturą rozmywającą pojęcie prawdy i cnót, drwiny z patriotyzmu, atak na Kościół i przygotowywana w salonach kampania oszczerstw wobec św. Jana Pawła II.
I co? Rozejdą się Polacy po bitwie na żniwa? Miliony chat naszych z kraja?
A tu czeka tyle obywatelskiej roboty – pilnowanie szkół, by tylnymi drzwiami nie wprowadzały edukacji gender, wspieranie wspólnot parafialnych, udział w katolickich przedsięwzięciach (różaniec do granic, Polska pod Krzyżem), aktywność w lokalnych wspólnotach spod znaku Klubów Gazety Polskiej, Kół Radia Maryja, zrzeszanie się w konserwatywnych stowarzyszeniach i udział w dyskusjach, politycznych i społecznych debatach.
Sprawdź także:
Czym jest Sieć Przyjaciół? Dołącz do naszego grona!
Ponad 8 lat temu prof. Andrzej Zybertowicz sformułował diagnozę „archipelagu polskości” i konieczności wytworzenia sieci powiązań pomiędzy tysiącami i dziesiątkami tysięcy środowisk opowiadających się za kontynuacją narodowej wspólnoty.
CZYTAJ WIĘCEJ:
Prof. Andrzej Zybertowicz o potrzebie konsolidacji archipelagu polskości w kilka dużych kontynentów
Kontynent raczej nie powstał ani jeden i nie partia polityczna ma go zbudować. Trzynastego października wygraliśmy nie tyle wybory, ale drugą szansę na obudzenie kolejnych milionów Polaków, że „polska wersja państwa dobrobytu” potrzebuje nie tylko utrzymać kurs, ale i przyspieszyć. Nawet jeśli opozycja wespół z „zaprzyjaźnionymi mediami” zafunduje wtedy „sceny okropne i gwałtowne”. Trudno. Zmiana zawsze musi mieć swoją cenę.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/468564-dlaczego-pis-nie-ma-wiekszosci-konstytucyjnej